Homilia ks. abp. Wacława Depo wygłoszona podczas Eucharystii dziękczynnej za uzyskanie miejsca dla Telewizji Trwam na multipleksie.


Pobierz Pobierz

 


Homilia ks. abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego wygłoszona na Jasnej Górze, w nocy z 14 na 15 lutego 2014 r., podczas Mszy św. dziękczynnej za miejsce na multipleksie cyfrowym  dla TV Trwam.

Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus i Maryja Zawsze Dziewica!

Bracia w posługiwaniu biskupim na czele z ks. abp Zygmuntem Zimowskim z Watykanu,

Bracia w Kapłaństwie Chrystusowym na czele z Ojcem Generałem Zakonu Paulinów, Ojcem Izydorem, Ojcem Prowincjałem ze Zgromadzenia Redemptorystów i Ojcem Tadeuszem, którego zawierzenie Maryi owocuje dziełami ewangelizacyjnymi, docierającymi – w duchu Ojca Świętego Franciszka – aż po peryferie świata.

Ojcze, Twoja wiara, mądrość, wytrwałość i wierność Łasce dobrze służą Kościołowi i Polsce. Dziękujemy.

Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie, Synu Bożym, zrodzonym z Maryi, uczestnicy tej Eucharystii, zarówno w tym Sanktuarium Narodu Polskiego, jak i poprzez przekaz rozgłośni katolickich, Radia Maryja, Radia Jasna Góra, Radia Fiat i Telewizji Trwam. Znakiem Krzyża Świętego: W imię Boże: Ojca i Syna i Ducha Świętego rozpoczęliśmy nie tylko tę Eucharystię, ale również nowy etap dzieła, którym jest głoszenie Ewangelii poprzez słowo i obraz.

Przychodzimy w tej nocnej godzinie do Maryi, odczuwając Jej macierzyńską obecność, by wypowiedzieć wszystko, czym żyjemy, zarówno naszą radość i nadzieję, naszą wdzięczność, ale także smutek i niepokoje; aby wzbudzić w sobie nowe pragnienie zaufania Bogu we wszystkim… I dobrze, że tutaj jesteśmy, bo przecież Ona jest Pierwszą w pielgrzymce wiary Kościoła, utrzymując wiernie swe zjednoczenie z Synem (LG 58). Jest zatem obecna zawsze na naszej drodze życia, poprzez przestrzeń i czas, poprzez dzieje naszej duszy – jak odkrywamy to ostatnio w osobistych Notatkach bł. Jana Pawła II, kiedy zapisał: „wszyscy jesteśmy synami Maryi przez łaskę, jak Chrystus jest przez naturę… Maryja ma nam wiele do powiedzenia, wiele do powiedzenia współczesnemu światu” – 1988 (s. 383) . Czytamy dalej: „Nie potrafimy też być prawdziwymi świadkami Chrystusa, jeśli zabraknie przy nas Maryi…” (s. 387).

Również i my po to, stanęliśmy dzisiaj na Jasnej Górze Zwycięstwa, aby na wzór Maryi przyjąć słowo Boże, odkryć w nim pewne światło i kierunek życia wiarą; oraz po to, aby posilić się Ciałem i Krwią Chrystusa, bo inaczej ustalibyśmy w drodze. To nasze zjednoczenie na Eucharystii w Wieczerniku Narodu i jej przekaz na multipleksie – jest kolejnym znakiem zwycięstwa Maryi w historii zmagań o prawdę i wolność… A ono nie prowadzi nas do postaw tryumfalizmu, ale do większej odpowiedzialności za kształt Ojczyzny i wiary Kościoła na polskiej ziemi.

Trzeba nam bowiem – w duszpasterskim Roku Wiary w Syna Bożego, i umocnieni wizytą „Ad limina Apostolorum”,  i spotkaniem z Następcą św. Piotra biskupów polskich – ponownie odnaleźć i ukazać prawdziwe oblicze chrześcijańskiej wiary, która nie jest jedynie zbiorem informacji czy też wymagających zatwierdzenia przez rozum. Jest natomiast zawsze osobistym spotkaniem i poznaniem Chrystusa; Żywą Pamięcią i Prawdą, którą trzeba żyć… Nie można go rozpoznać a później żyć tak jak mi się podoba. Tego nie uczy Maryja.

Zanim jeszcze wejdziemy w światło idące z dzisiejszych czytań biblijnych – przyjmijmy do wypełnienia program apostolski zadany nam podczas Apelu Jasnogórskiego tutaj na Jasnej Górze – przez bł. Jana Pawła II, w dniu 5 czerwca 1979 r.: „Moi drodzy, trzeba tak czuwać, trzeba tak troszczyć się o każde dobro człowiecze, bo ono jest dla każdego z nas wielkim zadaniem. Nie można pozwolić na to, by marnowało się to, co ludzkie, to co polskie, chrześcijańskie na tej ziemi”.

Dziękujemy dzisiaj Chrystusowi przez Maryję, że to przesłanie: czuwania, troski i ocalenia – było i jest realizowane. Bo przecież w każdym okresie odejścia od systemu negującego wolność słowa i obrazu i narzucającego monopol władzy na informację – jak podkreślał w imieniu Benedykta XVI ks. kard. Tarcisio Bertone – potrzebne było powstanie nowych katolickich mediów, które dotarłyby do wszystkich ludzi dobrej woli, z orędziem zbawienia w Chrystusie i rzetelną informacją. Potrzeba bowiem słowa, które buduje, a nie dzieli, które wlewa otuchę w zalęknione serca, głoszące miłość i prawdę. A takim słowem jest sam Chrystus.

Drodzy Bracia i Siostry!

Świadomi przeto tych wyzwań, spróbujmy w ten czas nocnego czuwania wejść w światło słowa Bożego, które wprowadza nas w błogosławiony początek Telewizji Trwam.

To światło fragmentów Dziejów Apostolskich w relacji św. Łukasza oraz ewangelicznego przekazu św. Jana Apostoła, ukazuje nam Kościół apostolski wraz z Maryją, Matką Chrystusa. Patrzmy uważnie bo w tamtym Kościele – jak w zwierciadle – odbija się wiara Kościoła na polskiej ziemi wraz z jego blaskiem i cieniem.

Dla nas to zgromadzenie się wspólnoty Kościoła na modlitwie i łamaniu chleba – jest czytelne. Jesteśmy również wezwani, by stojąc mocno na ziemi, wpatrywać się w niebo i wznosić umysł i serce ku Bogu, od którego jest nasz początek i rodowód dzieci Boga. Dlatego nie możemy się zgodzić na taki program, który próbuje zepchnąć religię i wiarę Kościoła do spraw prywatnych, i zepchnąć na margines życia społecznego do swoistego skansenu religioznawstwa…

Siła modlącej się wspólnoty Kościoła, gdzie każdy z nas ma swoje imię i miejsce wyznaczone przez Boga – od początku jest wartością bardzo cenną i owocującą skuteczną łaską Boga. Czyż nie doświadczany tej siły od pokoleń, w darze błogosławionych wspólnot i rodzin chrześcijańskich, rodzących świętych na miarę: już wkrótce świętego, a obecnie bł. Jana Pawła II, który na 50-lecie święceń kapłańskich wyznał: „Kościele w Polsce, kościele krakowski dziękuję ci za to, kim jestem za łaską Boga…”. Czy rodzący się święci, którzy nam dzisiaj tutaj patronują św. Faustyna , czy bł. ks. Michał Sopoćka.

Doświadczaliśmy tej rzeczywistości i w czasie ostatniej pielgrzymki do Rzymu i wciąż powracającej prośby Ojca Świętego Franciszka. Mówił wprost: „nie zapominajcie modlić się za mnie, abym mógł pomagać Kościołowi w tym, czego Pan chce…”. A do mnie wprost powiedział: „Spójrz w Oblicze Maryi i powiedz Jej o mnie…”

To w imię tej jedności modlitwy eucharystycznej, modlitwy różańcowej, Anioł Pański czy codziennego Apelu Jasnogórskiego, za pośrednictwem rozgłośni Radia Maryja i Telewizji Trwam – zostają przezwyciężone różnice i podziały, których źródłem są rozmaite czynniki materialne i duchowe… Te dary modlitwy, były nośnikiem nadziei dla Telewizji Trwam i znakiem ludzkiej tęsknoty za prawdą o Bogu, Kościele i Polsce, w czasie pokojowych Marszów o wolność i dar komplementarności medialnej na ziemi polskiej.

Drodzy Bracia i Siostry!

Na wzór Maryi-Matki, którą otrzymaliśmy w darze z wysokości krzyża: „Oto Matka twoja…”, bierzemy ją dzisiaj na nowo, w tej godzinie do własnego domu, do własnych serc, aby uczyć się wierności Chrystusowi wbrew faktom sprzeciwu i profanacji religijnych. Uczmy się trwania na modlitwie, która jest spotkaniem dwóch pragnień, Serca Bożego i serca ludzkiego… To z tego spotkania płynie źródło ufności i odwagi wiary. Ta odwaga – jak uczył nas bł. Jan Paweł II – wypływa z zawierzenia Bogu przez Maryję: „Cały Twój, Maryjo!” – Totus Tuus! Ta odwaga nie wynikała z monopolu posiadania prawdy, aby niszczyć przeciwnika, ale była i „jest uczestnictwem stworzeń w opatrznościowym planie Boga, który pragnie zbawić każdego bez wyjątku człowieka…”. To świadectwo odwagi wiary rozpoznajemy i potwierdzamy w posłudze Sługi Bożego Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który właśnie 14 lutego 1953 roku – na kilka miesięcy przed aresztowaniem powiedział do najbliższego otoczenia: „Wszystko postawiłem na Maryję – i to Jasnogórską”.

Te ostatnie przykłady odważnego głoszenia Ewangelii wpisują się w ducha Soboru Watykańskiego II, który w Dekrecie o środkach przekazywania myśli – mówi wprost o przynagleniu koniecznością przepowiadania orędzia Ewangelii przy pomocy środków społecznego przekazu oraz uczenia ludzi właściwego i odpowiedzialnego z nich korzystania„ (por. Inter Mirifica, 3).

Sobór przypomina, że ten szczególny obowiązek moralny przekazu prawdy odnosi się do dziennikarzy, pisarzy, aktorów, reżyserów, producentów i właścicieli zarządzających tymi środkami, skoro przez informację i obrazy mogą prowadzić rodzaj ludzki ku dobremu lub złemu… (Inter Mirifica, 11).

Trzeba nam jednak z odpowiedzialną troską zapytać: Czy współczesny zamęt medialny o prawa natury i godności ludzkiej, nie wynika z naszej słabej wiary i braku wrażliwości na dary Ducha Świętego…? Nie możemy zapominać wołania Jana Pawła II z Placu Zwycięstwa i trzeba je uczynić codziennym: ”Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze tej ziemi…„ Trzeba nam ufać, że na polskiej ziemi, każde zwycięstwo – od wydarzenia naszego chrztu w 966 r. poprzez Grunwald, obronę Jasnej Góry, obronę Warszawy w sierpniu 1920 roku… i tyle… tyle innych przychodzi przez Maryję i Jej macierzyńskie pośrednictwo. Tak, jak w znaku dzisiejszej otwartości na prawdę i obraz przekazywany przez Telewizję Trwam.

Przywołajmy tutaj również z wdzięcznością, te ostatnie polskie zwycięstwa które nas jednoczą na Olimpiadzie w Soczi. Zwycięstwo Kamila Stocha czy Justyny Kowalczyk i dziękujmy za ich prostotę i świadectwo wiary w Boga.

Jesteśmy dzisiaj tutaj razem, bo ufamy, że:

– żadna pełzająca i niszcząca korzenie wiary sekularyzacja,

– żadne prawo parlamentarne, które nie liczy się z Bogiem,

– żaden podbudowywany naukowością czy pseudonaukowością kierunek filozoficzny,

– żadna życiowa sytuacja bezrobocia czy emigracji, nie stłumią w nas doszczętnie głosu Bożego w naszych sumieniach.

Dlatego trzeba nam wciąż uczyć się modlitwy zawierzenia, która będzie owocować życiem i świadectwem wiary na wzór Patronów.

Naszą refleksję zakończmy wybranymi fragmentami Aktu Zawierzenia, który w Kalwarii Zebrzydowskiej 19 sierpnia 2002 roku był ostatnią modlitwą Jana Pawła II na ziemi polskiej.

Maryjo! Orędowniczko nasza!

Wejrzyj, łaskawa Pani na ten lud, który od wieków pozostał wierny Tobie i Synowi Twemu.

Wejrzyj, na ten Naród, który zawsze pokładał nadzieję w Twojej matczynej miłości.

Wejrzyj, zwróć na nas swe miłosierne oczy, wypraszaj to, czego dzieci Twoje najbardziej potrzebują.

Dla ubogich i cierpiących, otwieraj serca zamożnych.

Bezrobotnym, daj spotkać pracodawcę.

Wyrzucanym na bruk pomóż znaleźć dach nad głową.

Rodzinom, daj miłość, która pozwala przetrwać wszelkie trudności.

Młodym, pokazuj drogę i perspektywy na przyszłość.

Dzieci, otocz płaszczem swej opieki, aby nie ulegały zgorszeniu.

Wspólnoty zakonne ożywiaj łaską wiary, nadziei i miłości. Kapłanów ucz naśladować Twojego Syna w oddawaniu co dnia życia za owce. Biskupom upraszaj światło Ducha Świętego, aby prowadzili ten Kościół jedną i prostą drogą do bram Królestwa Twojego Syna.

Matko Najświętsza, Tobie ufamy, Tobie zawierzamy.

Amen.

drukuj