Święto Dnia Zadusznego

Wypowiedź dla Radia Maryja Ks. dr hab. Marka Chmielewskiego, prof. KUL.

Obchody Dnia Zadusznego zapoczątkował w chrześcijaństwie w roku 998, św. Odilon – benedyktyński opat z Cluny. To była przeciwwaga dla pogańskich obrządków czczących zmarłych. Wtedy właśnie wprowadził zwyczaj modlitwy na grobach zmarłych. Ta tradycja w XIII wieku upowszechniła się w całym Kościele katolickim.

W Polsce Dzień Zaduszny, czyli dzień modlitw za zmarłych pojawia się już w XII wieku, a w XIV jest praktykowany w całej Polsce. Od XIV wieku zaczęto urządzać procesje na cmentarz do czterech stacji, przy których wymieniano zmarłych w różnych grupach społecznych.

Modlono się, śpiewano pieśni żałobne. Zgodnie z duchem Soboru Watykańskiego II bardziej w tych modlitwach podkreślamy nie tyle wymiar żałoby, smutku co przede wszystkim wymiar paschalny. A więc wiary w Zmartwychwstanie Chrystusa, z której zmartwychwstają także nasi zmarli i my, którzy też oczekujemy przyjścia dnia śmierci.
Dzień Zaduszny jest nie tylko dedykowany zmarłym, ale jest również dniem bardzo ważnym dla naszego przeżywania życia. Kiedyś spotkałem się z takim zdaniem, że nie ceni życia kto nie myśli o śmierci. A więc uświadomienie sobie, że moi bliscy, tych których kochałem, którzy mnie kochali odeszli do wieczności skłania do refleksji nad własnym życiem.
Skoro ja żyję, skoro urodziłem się to muszę wcześniej czy później umrzeć. Moje miejsce będzie obok tych zmarłych. Pochylenie się nad mogiłami bliskich zmarłych zmusza nas do refleksji nad jakością własnego życia. Modlimy się więc do zmarłych, wyrażając w ten sposób naszą wdzięczność za dar ich życia, za to wszystko co dobrego wnieśli w nasze życie; są to najczęściej nasi rodzice. To im możemy podziękować za dar życia. Podtrzymujemy w ten sposób więzi, które nie powinny słabnąć w chwili śmierci.

Jeżeli są to więzi miłości, to miłość jest przecież potężniejsza niż śmierć; sięga poza grób. Symboliczne zapalenie lampki, świecy na grobie wyraża tę niegasnącą pamięć, żywą pamięć. Ogień jest znakiem także Chrystusa Zmartwychwstałego.
Przypomina nam się Paschał, uroczysta świeca zapalana w Wigilię Paschalną jako symbol Chrystusa, który jest światłością rozświetlającą mroki naszego życia. Jest tym światłem, które nas prowadzi przez pustynię życia. Tak jak niegdyś Izraelitów prowadził świetlisty obłok z Niewoli Egipskiej do Ziemi Obiecanej. I światło Chrystusa, którego symbolem jest ta nagrobna lampka ma nas przeprowadzić przez pustynię ziemskiego życia do tej Ojczyzny jaką jest niebo, a którą osiągnęli nasi zmarli.
Współczesny obchód Dnia Zadusznego został bardzo skomercjalizowany. Być może duży wpływ wywarł zupełnie obcy naszej chrześcijańskiej polskiej tradycji przyniesiony w latach ’90 z Ameryki, celtycki zwyczaj Halloween. Wtedy też robi się maskaradę z tajemnicy śmieci.

Jakkolwiek trzeba ciągle pogłębiać motywację, po co idę na cmentarz? Dobrze, że jest taki powszechny egzodus, czyli powszechna wędrówka Polaków na rodzinne groby. Warto pamiętać o istocie tego spotkania. Nie wystarczy samo zapalenia świecy, położenie kwiatów. To jest dar, który przemija. Ma znaczenie, ale jest tylko zewnętrznym znakiem. Za tym powinno iść coś więcej.

Najważniejsza dla nas ludzi wierzących jest modlitwa, przyjęcie Komunii Świętej a zatem stan łaski uświęcającej. Niestety często bywa tak, że w trosce o zmarłych jedziemy wiele kilometrów na groby bliskich, potem wracamy do domu i to zapędzenie sprawia, że nie mamy czasu w uroczystość Wszystkich Świętych czy w Dzień Zaduszny pójść nawet na Mszę Świętą.

Wszystkich Świętych jest świętem obowiązującym. Należałoby przede wszystkim zwrócić uwagę na te motywacje. Co wyraża zapalenie świecy? Położenie kwiatów? Czy idzie za tym wewnętrzne nastawienie? Przecież to jest religijne przeżywanie tajemnicy śmierci Zmartwychwstania.

RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl