Papież Franciszek: Życia na rzecz Ewangelii nie można odkładać na później
Jezus rozbija złudzenia tych wszystkich, którzy sądzą, że mogą łączyć życie chrześcijańskie z wszelkiego rodzaju kompromisami – mówił Ojciec Święty Franciszek w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański.
Dziś w Ewangelii – jak mówił Ojciec Święty – Jezus przestrzega uczniów. Przypomina im, że nadeszła chwila decyzji. Życia na rzecz Ewangelii nie można odkładać na później – mówił Papież. Jezus mówi, że przyszedł rzucić ogień na ziemię. I te słowa mają pomóc uczniom w porzuceniu lenistwa, apatii, obojętności i zamknięcia. Tak, by przyjąć ogień miłości Bożej – dodał Ojciec Święty.
– Jezus objawia swoim przyjaciołom, a także nam, swoje najgorętsze pragnienie: chce przynieść na ziemię ogień miłości Ojca, który rozpala życie i poprzez który człowiek jest zbawiony. Wzywa nas do szerzenia tego ognia w świecie, dzięki czemu zostaniemy uznani za Jego prawdziwych uczniów. Ogień miłości rozpalony przez Chrystusa na świecie, przez Ducha Świętego nie ma granic, jest powszechny – podkreślał Papież.
Z drugiej strony, z ust Jezusa padają słowa: „Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam” (Łk 12,51). Pan pragnie ogniem oddzielać dobro od zła, sprawiedliwego od niesprawiedliwego – mówił Papież. Jak dodał, rozbija to złudzenia tych wszystkich, którzy sądzą, że mogą łączyć życie chrześcijańskie z wszelkiego rodzaju kompromisami.
– Chodzi o to, by nie żyć obłudnie, ale być gotowymi do zapłacenia ceny za wybory zgodne z Ewangelią. Dobrze jest deklarować się jako chrześcijanie, ale przede wszystkim musimy być chrześcijanami w konkretnych sytuacjach, świadczącymi o Ewangelii, która jest przede wszystkim miłością Boga i naszych braci – akcentował Ojciec Święty.
Papież Franciszek zachęcał wiernych, by zwracali się do Matki Bożej. To ją prosił dziś, by pomagała nam wszystkim oczyścić serce ogniem przyniesionym przez Jezusa. A to oznacza stanowcze i odważne wybory.
TV Trwam News/RIRM