Msza św. pogrzebowa śp. o. Jana Mikruta

W Krakowie trwają uroczystości pogrzebowe śp. o. Jana Mikruta CSsR. Mszy św. żałobnej sprawowanej w Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy, przy klasztorze ojców redemptorystów przewodniczył ks. bp. Stanisław Stefanek, biskup senior diecezji łomżyńskiej. Homilię głosił o. Piotr Chyła, wikariusz prowincjała Warszawskiej Prowincji Redemptorystów.

W sanktuarium licznie zgromadzili się współbracia zmarłego, bliscy przyjaciele oraz wierni i słuchacze Radia Maryja, którzy poprzez uczestnictwo w uroczystościach żałobnych chcą podziękować za okazane serce i dobroć oraz duszpasterską posługę, jaką przez dziesięciolecia pełnił o. Jan Mikrut CSsR.

 

* * *

Ks. bp Antoni Pacyfik – Dydycz wspomina śp. o. Jana Mikruta  jako nieustannie zapatrzonego w Matkę Bożą.

– O. Jan zawsze był głęboko wyciszony, duchowo zintegrowany, wpatrzony w przykład Matki Najświętszej. Kierował swoje słowa, myśli w czasie różnych spotkań ku Sercu Pana Jezusa. Trudno zresztą sobie wyobrazić, aby mogło być inaczej. Serce Maryi oraz Serce Pana Jezusa – te dwa źródła, do których ciągle się odwołujemy, aby w tym świecie; pełnym zimna, chłodu, ale też i zła, nie popaść w zniechęcenie, nie poddać się. On rozumiał dobrze potrzebę serca powiedział ks. bp Pacyfik – Dydycz.

Ks. bp Edward Frankowski wspomina o. Jana Mikruta jako człowieka głębokiej wiary i modlitwy.

– Poznałem go bezpośrednio. Wiele razy mieliśmy okazję spotykać się w różnych sytuacjach, szczególnie z racji rekolekcji. Zawsze to był dla mnie człowiek głębokiej wiary, głębokiej modlitwy. To był człowiek wielkiej pokory, a przy tym bardzo pogodny, bardzo miły, ciepły, serdeczny, bardzo życzliwy. Zawsze zatroskany o to duchowe dobro. Bardzo mu zależało na tym, żeby każdy był jak najlepszym przyjacielem Pana Jezusa i żeby swoim postępowaniem, swoimi słowami był jak najbardziej czytelnym świadkiem i znakiem obecności Jezusa – powiedział ks. bp Edward Frankowski.

Ks. bp Frankowski dodaje, że o. Mikrut był niezwykle zaangażowany w to, co robił.

– To jest naprawdę człowiek święty, niezwykle pobożny, dobry i mocno zaangażowany. Wiele czasu i sił włożył w tworzenie Radia Maryja razem z Ojcem Dyrektorem – to przecież byli wierni przyjaciele. Jak bardzo był związany ze wszystkimi wspólnotami dla Intronizacji Chrystusa Króla, które są rozsiane po całej Polsce, w prawie wszystkich diecezjach. Jak bardzo też chciał, żeby ojcowie redemptoryści, z którymi się kontaktował, zawsze odchodzili od niego podniesieni na duchu, żeby byli zapaleni do działania ewangelizacyjnego. Jego wystąpienia na antenie Radia Maryja były oczekiwane, bo on był z wielką troską, ale i z miłością i z humorem – powiedział ks. bp Frankowski.

O. Jan Mikrut urodził się w Nowym Borku k. Rzeszowa 17 czerwca 1942 roku. Do zgromadzenia redemptorystów wstąpił w 1961 roku. Po studiach filozoficzno-teologicznych w Wyższym Seminarium Duchownym Redemptorystów w Tuchowie przyjął święcenia kapłańskie w 1969 roku. Zmarł  4 stycznia, w wieku 70 lat, po ciężkiej chorobie.

 

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl