Ewangelia na niedzielę: Czego uczą nas Symeon i Anna?
Maryja i Józef przynoszą Dzieciątko Jezus do świątyni. Ewangelista z tłumu obecnych w tym miejscu kapłanów, lewitów, wiernych, wydobywa parę staruszków: Symeona i Annę. Ich postawa ufnego oczekiwania jest dowodem na to, że Bóg spełnia swoje obietnice. To zagadnienie porusza komentarz do Ewangelii przygotowany przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na Święto Ofiarowania Pańskiego.
Jemu Duch Święty objawił
Symeon potrafił dostrzec wielkie powołanie Dziecka, którego narodziny rozpoczęły nową erę w historii świata. Wielu będzie się Mu sprzeciwiać, jednak cała ludzkość będzie musiała się z Nim liczyć. Wieczne szczęście lub nieszczęście każdego człowieka zależeć będzie od przyjęcia lub odrzucenia tego Dziecka, które Symeon ściskał w ramionach.
Co mogę powiedzieć o mojej więzi z Jezusem?
Nie rozstawała się ze świątynią
84-letnia Anna po tym, jak została wdową, służyła Bogu w świątyni dzień i noc. Jej postawa służby i modlitwy trwała ponad 60 lat! Taki okres przebywania w bliskości Boga uwrażliwia człowieka na Jego przychodzenie. Nie było jej trudno usłyszeć głos Ducha Świętego, który wskazał Mesjasza i nie było trudno uwierzyć, że jest nim Dziecko urodzone w skromnej rodzinie.
Czy szukam bliskości z Bogiem na modlitwie?
Według Prawa Mojżeszowego
Józefowi i Maryi wypełnienie przepisów Prawa nie przeszkadzało prowadzić zwykłego życia wypełnionego życzliwością do ludzi i miłością. Właśnie gdy wypełniali Prawo, spotkali Bożych wysłańców. Jak ważne musiało być dla nich to spotkanie w pierwszych tygodniach sprawowania funkcji rodzicielskich dla Boga-Człowieka, który stał się Dzieckiem w ich rodzinie.
Powierz Bogu siebie i swoich bliskich!
Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie