Zmiany w Kodeksie wyborczym
Razem z tarczą antykryzysową Prawo i Sprawiedliwość przyjęło zmiany w Kodeksie wyborczym. Możliwe będzie głosowanie korespondencyjne przez osoby przebywające na kwarantannie. Ludzie starsi będą mogli skorzystać z pełnomocnika.
Przy okazji prac nad tarczą antykryzysową, PiS wrzuciło w nocy pod głosowanie zmiany dotyczące Kodeksu wyborczego. Wprowadzają one głosowanie korespondencyjne dla osób na kwarantannie i wszystkich po 60 roku życia.
Zmiany skrytykowała opozycja.
Pod osłoną nocy PIS zmienia ordynację wyborczą. Pod płaszczykiem tarczy, która miała służyć pomocy Polakom dotkniętym epidemia #koronawirus.
Zwykle, ordynarne oszustwo, inaczej tego nie można nazwać.
Głosowaliśmy – Przeciw.@KObywatelska #zdalnySejm #wybory2020 pic.twitter.com/tr4XreTSt3
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) March 28, 2020
Umożliwienie głosowania korespondencyjnego to jedynie drobna, techniczna zmiana – wskazał Krzysztof Sobolewski z PiS.
– Jest to zmiana tylko i wyłącznie dotycząca rozszerzenia praw obywatelskich. Te osoby będą mogły dzięki temu wziąć udział w wyborach, tych najbliższych lub innych w przyszłości, jeśli taka sytuacja by zaszła. W tej chwili te osoby byłyby pozbawione tego prawa – akcentował poseł PiS.
Marcin Horała z PiS mówił, że na decyzję w sprawie wyborów będzie jeszcze czas.
– Nie mogę się nadziwić, że politycy i część opozycyjnych mediów, nie zajmuje się tym co jest ważne teraz. Nie zajmuje się zwalczaniem epidemii, zwalczaniem nadchodzącego kryzysu gospodarczego, tym, żeby zdobywać maseczki, wspierać służbę zdrowia, tylko wyborami, które będą za 1,5 miesiąca – akcentował wiceminister infrastruktury.
Opozycja powołuje się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zakazuje zmian w Kodeksie wyborczym na pół roku przed wyborami.
Trybunał Konstytucyjny w dwóch wyrokach wskazał, że istotne zmiany w Kodeksie wyborczym mogą być dokonywane najpóźniej pół roku przed pierwszą czynnością wyborczą, którą jest zarządzenie wyborów przez marszałka Sejmu. PiSu orzeczenia nie obowiązują!
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) March 28, 2020
„Trybunał Konstytucyjny w dwóch wyrokach wskazał, że istotne zmiany w Kodeksie wyborczym mogą być dokonywane najpóźniej pół roku przed pierwszą czynnością wyborczą, którą jest zarządzenie wyborów przez marszałka Sejmu” – napisał na Twitterze Michał Szczerba, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Takie zmiany, jak możliwość głosowania korespondencyjnego są dopuszczalne – wskazywał wiceminister Marcin Horała.
– Co więcej tak już się stało w roku 2009. Wówczas to Platforma Obywatelska uchwaliła zmiany w ordynacji wyborczej, m.in. wydłużając czas głosowania w wyborach do PE do dwóch dni. Działo się to później niż na pół roku przed wyborami. To zostało zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego i wówczas TK orzekł, że takie zmiany techniczne i organizacyjne, jak najbardziej można przeprowadzać później niż na pół roku przed wyborami – mówił pos. Michał Horała.
Zamiar głosowania korespondencyjnego trzeba zgłosić komisarzowi wyborczemu do 15-tego dnia przed wyborami, a jeśli ktoś jest na kwarantannie, do 5-tego dnia przed dniem wyborów. Wyborcy ponad 60-letni zamiast głosowania korespondencyjnego będą mogli wybrać głosowanie przez pełnomocnika, tak jak niepełnosprawni.
TV Trwam News