Zarzuty wagi ciężkiej

Z Krzysztofem Putrą, wicemarszałkiem Sejmu (PiS), rozmawia Marcin Austyn



Miał Pan okazję zapoznać się z materiałami CBA dotyczącymi sprzedaży stoczni. One rzeczywiście są tak „porażające”, jak słyszymy od osób znających ich treść?

– W moim przekonaniu, tak. Używając terminu bokserskiego, powiedziałbym, że jest to waga ciężka.

Świadczą one o arogancji osób pełniących funkcje publiczne?

– Można by taki wniosek wyciągać. Nie mogę mówić o szczegółach, gdyż materiał jest tajny, ale ta sprawa pokazuje mechanizmy, jakie funkcjonują pod obecnymi rządami.

Czy w swoim piśmie szef CBA wskazywał, że sprawą zostanie zainteresowana prokuratura?

– Oczywiście, że tak. Pojawia się tam kwestia, że sprawa jest na ukończeniu. Uważam, że w tej sprawie nie można mieć najmniejszych pretensji do pana Mariusza Kamińskiego.

Ten szczegół został jednak przeoczony przez kancelarię premiera i kolejna afera stała się okazją do podważenia wiarygodności CBA…

– To jest coś niebywałego. Ci, którzy tropią nieprawidłowości, są ścigani. To jest jakieś nieporozumienie. Osobiście nie rozumiem osób, które w taki sposób postępują.

Pana zdaniem, mamy do czynienia z odwracaniem kota ogonem?

– To dobre określenie tego, co się dzieje.

Pojawiają się sugestie, że Mariusz Kamiński, czując, że może zostać odwołany ze stanowiska, niejako rzutem na taśmę wyciągnął tę sprawę na światło dzienne…

– Oczywiście, można takie sugestie wysnuwać. Jeśliby informacje nie zostały przekazane przez CBA, to sprawa mogłaby zostać zamieciona pod dywan. Teraz prokuratura musi zająć się tą sprawą, ale nie tylko ona. W mojej ocenie, w swoim czasie wszystkie szczegóły afery stoczniowej powinny zostać odtajnione. Trzeba pokazać działające tam mechanizmy i wobec osób odpowiedzialnych wyciągnąć konsekwencje nie tylko natury prawnej, ale i politycznej.

Według Pana, Mariusz Kamiński powinien pozostać na czele CBA?

– Oczywiście, że tak. Nie ma żadnych podstaw prawnych, aby go odwoływać. Jemu raczej należy się nagroda, a nie kara.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl