Z okazji Dnia Niepodległości w całej Polsce zorganizowano biegi, koncerty, parady, wystawy i bale
W całej Polsce uroczyście obchodzony był Dzień Niepodległości. Dużą popularnością cieszyły się organizowane z tej okazji wydarzenia cykliczne, takie jak: biegi niepodległości, koncerty patriotyczne, parady uliczne czy wystawy historyczne, a nierzadko również bezalkoholowe bale.
Uroczystym obchodom Dnia Niepodległości towarzyszą różne inicjatywy lokalne, jak na przykład Lubelska Parada Pojazdów Historycznych organizowana przez grupę rekonstrukcyjną.
– Grupa liczy około 30 osób. Myślę, że nasz wkład w obchody Święta Niepodległości jest po to, żeby oddać hołd żołnierzom Polskich Sił Zbrojnych, w ogóle polskim żołnierzom, którzy walczyli przecież na wszystkich frontach II wojny światowej – mówił Krzysztof Bielak, szef rekonstruktorskiej Grupy Edukacji Historycznej Fundacji Niepodległości.
Ostatnio odradza się idea Balów Niepodległości, tak żywa w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy to w pułkach kawaleryjskich huczne zabawy kończyły się śpiewaniem wesołych, krótkich piosenek o czasach wojennych. Dziś coraz częściej bale organizowane są przez wspólnoty katolickie i przybierają formę bezalkoholowych.
– Myślę, że trzeba radować się z tego, że Polska odzyskała niepodległość. Chrześcijanin to człowiek radosny. W niebie będziemy tańczyć, będziemy śpiewać, będziemy uwielbiać Pana Boga i bal jest taką okazją, żebyśmy już tutaj na ziemi mogli tego trochę zakosztować. Bal ma charakter bezalkoholowy. Chcemy w ten sposób pokazać, że można świetnie się bawić bez korzystania z używek – tłumaczył ks. Mariusz Jeżewicz SDB, dyrektor Salezjańskiego Liceum Ogólnokształcącego w Lubinie.
Takie połączenie zabawy z patriotyzmem to bardzo dobra rzecz.
– Tutaj mamy pary, małżeństwa z naszej diecezji, z naszych miast, które chcą przeżyć ten dzień w duchu dobrej wspólnoty, nowej kultury, dlatego że potrafią podziękować Bogu za swoją ojczyznę, czyli za to kim są, a także mają taką świadomość, że tę ojczyznę trzeba budować – podkreślił ks. Jakub Bochyński, moderator Ruchu Światło-Życie diecezji legnickiej.
Taka forma wymaga jednak dobrej animacji, ożywienia grupy. Bardzo dobrze spełnia to zadanie małżeństwo Izabela i Paweł Korzec, organizatorzy Bezalkoholowego Balu Niepodległości w Lubiniu, dla których ten dzień jest niezwykle ważny.
– Bardzo ważne święto dla nas wszystkich, bo dzięki temu, że nasi przodkowie przelewali krew za naszą wolność, my możemy się dzisiaj bawić i radować pokojem, bo takich dobrych czasów pokoju chyba jeszcze Polska nie zaznała, jakie mamy teraz. Jesteśmy naprawdę wdzięczni za to, że taki czas został wywalczony – zaznaczył Paweł Korzec.
Zagrożenie wolności zewnętrznej nie jest jedynym, które człowiekowi towarzyszy. Wszyscy znamy w swoich środowiskach takie osoby, które poprzez alkohol może nie tyle zmarnowały swoje życie, ale mają z tym problem. Dlatego potrzeba w tej chwili pokazania innej kultury spędzania wolnego czasu.
– Jako wspólnota dobrze się bawimy, dobrze się rozumiemy. Przeżywamy treści związane z naszym narodem, treści narodowe, które niestety coraz bardziej są wygłuszane, nawet w naszym kraju. Często nawet się zaprzecza wadze tych treści – mówili Katarzyna i Adam Turkiewicz, legnicka para diecezjalna Domowego Kościoła.
Zachęceni przykładem innych, po raz pierwszy pojawili się na balu Renata i Mariusz Pachołek, którzy zgodnie twierdzą, że to bardzo dobra inicjatywa.
– Jednoczy nas wspólna wiara, wspólne podchodzenie do życia, do rzeczywistości, no i w tym wszystkim jest jeszcze element bardzo narodowy. Jednoczymy się ze sobą w tej świadomości bycia w pewnej społeczności narodowej – podkreśliła Renata Pachołek.
Odzyskanie niepodległości jest dla nas rzeczą fundamentalną, dlatego wszystkie formy jej świętowania dają nam poczucie jednej wielkiej wspólnoty narodowej.
TV Trwam News