PAP/EPA

Wybory prezydenckie w Mołdawii pod znakiem ingerencji Rosji w przebieg głosowania

Wpływy Kremla są coraz bardziej widoczne. Najpierw Moskwa usilnie próbowała przejąć kontrolę nad wyborami parlamentarnymi w Gruzji, a teraz miesza się w wybory prezydenckie w Mołdawii, gdzie dziś zakończyła się II tura głosowania.

Obywatele Mołdawii ponownie ruszyli do urn, by wziąć udział w drugiej turze wyborów prezydenckich. O najwyższy urząd w państwie ponownie ubiegała się obecna proeuropejska prezydent – Maia Sandu.

– Jestem przekonana, że obywatele dokonają właściwego wyboru dla naszego kraju. Zawsze popychali kraj do przodu, chronili go. Dziś bardziej niż kiedykolwiek powinniśmy być zjednoczeni, bronić pokoju, bronić naszego głosu, bronić naszej suwerenności – mówiła prezydent Mołdawii ubiegająca się o reelekcję.

Suwerenności, która staje dziś pod znakiem zapytania, zważając na drugiego kandydata na prezydenta – prorosyjskiego byłego prokuratora generalnego, Alexandra Stoianoglo. Wpływy Kremla są w odniesieniu do głosowania bardzo widoczne. W ostatnich dniach zarówno mołdawskie władze, jak i służby alarmowały, że na nieznaną wcześniej skalę miała miejsce ingerencja w wybory, w tym masowe przypadki kupowania głosów wyborców, za czym miał stać – według policji – zbiegły porosyjski oligarcha Ilan Sor, działający na rzecz Moskwy.

Na tym jednak nie koniec. Władze Kremla zorganizowały dla Mołdawian mieszkających w Rosji bezpłatny transport na wybory. To część „planu Moskwy na II turę wyborów”, o którym pisał na platformie X dyrektor jednej z mołdawskich agencji informacyjnych.

„Co planuje Rosja? Dziesiątki tysięcy zorganizowanych głosów z Naddniestrza. Dziesiątki lotów z Rosji do Stambułu, Mińska i Baku, by zapewnić głosy. Policja informuje o kolejkach autobusów z Rosji na granicy; prawdopodobnie nie tylko w celu głosowania. Oprócz tego e-maile i telefony, które mają zastraszyć wyborców” – wskazał Denis Dermenzhi, dyrektor mołdawskiej agencji informacyjnej IPN, który również otrzymywał anonimowe pogróżki.

Wybory w Mołdawii mają wielkie znaczenie geopolityczne dla Rosji, ale także dla Ukrainy – akcentował prof. Tadeusz Marczak.

Formalnie w skład terytorium Mołdawii wchodzi Naddniestrze, gdzie stacjonują wojska rosyjskie i są silne wpływy prorosyjskie, które żądają nawet włączenia Naddniestrza w skład Federacji Rosyjskiej. Umocnienie się wpływów rosyjskich w Mołdawii stanowiłoby swoiste okrążenie geopolityczne Ukrainy, zagroziłoby także Odessie i stąd wielka waga, jaką na Kremlu przywiązuje się do tych wyborów w Mołdawii – tłumaczył prof. Tadeusz Marczak, politolog.

Rosja – mając w Mołdawii sojusznika – mogłaby bez problemu dokonywać dywersji na szlaki komunikacyjne, którymi płynie pomoc wojskowa dla Ukrainy – zwrócił uwagę politolog.

Podobne niepokojące sygnały dotyczące ingerencji Kremla w wybory płyną z Gruzji. Zarówno gruzińska prezydent, jak i tamtejsza opozycja uważają, że przeprowadzone ostatnio w ich kraju wybory parlamentarne zostały sfałszowane. Tak samo uważa spora część świata zachodniego.

– Pojawiają się głosy, że te wybory w znacznej mierze oddalają władze Gruzji od integracji z NATO czy UE. Stawia to pod znakiem zapytania, co tak naprawdę dalej będzie się działo z Gruzją. Pamiętamy, że Gruzja jest jednym z punktów zapalnych na mapie, którym interesuje się Federacja Rosyjska. Mieliśmy apogeum tego w 2008-2009 roku i wydaje się, że Rosja nie zrezygnowała dalej z obszaru Kaukazu, by go sobie podporządkować – powiedział red. Wojciech Kozioł z portalu Defence24.

Na poniedziałkowy wieczór w stolicy Gruzji zaplanowano kolejną akcję protestacyjną w związku z wynikami wyborów parlamentarnych, których gruzińskie społeczeństwo nie uznaje.

TV Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl