Wspólny polityczny cel Chin i Rosji

Chiny i Rosja mają wspólny polityczny cel przeciwstawienia się hegemonii Zachodu. W stosunkach gospodarczych wykazują mniej pragmatyzmu, bo choć Rosjanie potrzebują chińskich towarów i chcą zagospodarować Syberię, to obawiają się ekonomicznej dominacji Chin.

Współpraca gospodarcza będzie głównym tematem rozmów prezydenta Rosji Władimira Putina i przywódcy Chin Hu Jintao, którzy rozpoczną dziś czterodniową wizytę w Rosji. Jest to spotkanie tuż przed Szczytem Wspólnoty Gospodarczej Azji I Pacyfiku we Władywostoku.

W czasie rozmów na tematy dotyczące bezpieczeństwa narodowego między rządami Chin i Rosji 20 sierpnia tego roku, z udziałem szefa rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Nikołaja Patruszewa i jego chińskiego odpowiednika Dai Bingguo, dało się zauważyć wyraźne zbliżenie stanowisk w podstawowych kwestiach międzynarodowych. Zaważyły na tym przede wszystkim ostatnie problemy terytorialne między Chinami i ich sąsiadami oraz presja, jaką próbuje wywrzeć na władzach pekińskich rząd USA. Rosja, która też ma zatargi graniczne z sąsiadami, jest w tej kwestii naturalnym sojusznikiem Chin – uważa gazeta „Renmin Ribao”.

Sekretarz Dai w rozmowie z Władimirem Putinem powiedział, że „dwaj wielcy sąsiedzi nie mogą żyć oddaleni od siebie”. Prezydent Rosji skomentował tę wypowiedź jedynie stwierdzeniem, że to, co miało być ustalone, zostało zrobione a to dużo jak na obecne niepewne czasy.

Pragmatyzm polityczny nie przekłada się bezpośrednio na zaufanie w stosunkach gospodarczych. Oba kraje bardziej są skoncentrowane na handlu z Zachodem niż między własnymi krajami.

Chińczycy są naturalnym i najbliższym partnerem Rosji. Chcieliby rozwinąć współpracę ekonomiczną z wielkim sąsiadem, by przezwyciężyć obecne problemy zwalniającej gospodarki. Chiny – największa fabryka świata – mają do zaoferowania wszelkie dobra konsumpcyjne i doświadczenie w budowaniu infrastruktury, a w zamian potrzebują surowców mineralnych, których Rosja ma pod dostatkiem.

Wymiana handlowa między dwoma krajami rośnie w tempie ponad 10 proc. w skali rocznej i w 2011 osiągnęła poziom 83,2 mld dolarów, a w tym roku przewidywane jest osiągnięcie 100 mld dolarów. Według prognoz, w roku 2020 powinna osiągnąć 200 mld dolarów – wynika z chińskich danych.

Jednocześnie jednak Rosja obawia się ekspansji chińskiej na Syberii i nielegalnej imigracji. Rosjanie czują się osaczani z lądu i z morza, bowiem coraz częściej rybacy chińscy zapuszczają się na połowy na wody terytorialne Rosji. Każdego miesiąca dziesiątki rybaków zatrzymywanych jest przez straż przybrzeżną, a w lutym 2009 doszło nawet do zatopienia chińskiego frachtowca.

Początkowo obecność Chińczyków była pozytywnie postrzegana przez lokalne społeczności, bowiem stanowili oni źródło tanich towarów codziennego użytku oraz żywności, czego brakowało na rosyjskim rynku. Chińczycy dawali miejsca pracy, ale również sami pracowali, często nielegalnie, na niskopłatnych stanowiskach.

Obecnie, wraz z narastaniem różnego rodzaju konfliktów, mieszkańcy Syberii zarzucają Chińczykom nagminne łamanie prawa: przestępstwa gospodarcze, w tym unikanie płacenia podatków, łamanie przepisów dewizowych, korumpowanie urzędników, przemyt i fałszowanie dokumentów. Chińczycy nieoficjalnie bronią się mówiąc, że jest to obowiązująca w tym kraju norma i podobnie działają firmy rosyjskie.

Tereny Syberii są bardzo słabo zaludnione i przemieszczenie nawet niewielkiej części ludności z północno-wschodnich prowincji Chin na rosyjskim Dalekim Wschodzie i Syberię może spowodować zachwianie demograficznej równowagi i utratę realnej kontroli nad tymi terenami. Jednak mimo zagrożenia dominacją chińską, Rosjanie muszą godzić się na obecność Chińczyków na Syberii, bo sami nie są w stanie jej zagospodarować i chętnie witają tam kapitał azjatycki.

RIRM/PAP

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl