Włochy: Strajk generalny przeciwko polityce rządu 

Piątek jest we Włoszech dniem strajku generalnego, ogłoszonego przez dwie duże centrale związkowe przeciwko polityce rządu Matteo Renziego. Krytykują one gabinet argumentując, że jego reformy i metody walki z kryzysem wymierzone są w świat pracy.

W wielu miastach sparaliżowany jest transport, nie pracują urzędy, odbywają się manifestacje i wiece związkowców. Dołączyli do nich także uczniowie i studenci, którzy protestują przeciwko stanowi szkolnictwa i domagają się większych nakładów. W radiu i telewizji zdjęto z anteny część programów na żywo z udziałem dziennikarzy, którzy również przystąpili do strajku.

Potężna lewicowa centrala Cgil i socjalistyczna Uil proklamowały całodzienny strajk także na znak sprzeciwu wobec przyjętej niedawno przez parlament nowelizacji kodeksu pracy. Uważają one za niesprawiedliwe zmiany w kodeksie, które rząd przedstawia jako jego modernizację i instrument dla przedsiębiorców ułatwiający zwiększenie zatrudnienia.

Największe protesty budzą punkty nowego kodeksu, zastępującego poprzedni sprzed 40 lat, które ograniczają ochronę pracowników przed zwolnieniem.

Związkowcy krytykują też projekt budżetu na przyszły rok, przewidujący zmniejszenie wydatków o 15 mld euro. To, co gabinet Renziego nazywa oszczędnościami, związki określają jako cięcia w nakładach na najważniejsze sektory.

Główny wiec z udziałem przywódczyni centrali Cgil Susanny Camusso zorganizowano w Turynie. Zarzuciła ona rządowi, że nie chce rozmawiać ze związkowcami. Jej zdaniem polityka budżetowa nie zmierza do poprawy poziomu życia i redukcji bezrobocia. „Rząd musi wybrać między podsycaniem konfliktu a dialogiem” – dodała. Camusso wskazała, że największym problemem kraju jest brak pracy i to na rozwiązanie tego problemu należy skierować wszystkie wysiłki. „W normalnym kraju słucha się pracowników” – podkreśliła szefowa Cgil. Poinformowała, że do akcji strajkowej przystąpiło 70 procent zatrudnionych.

„Dzisiaj zatrzymujemy Włochy po to, by ruszyły z miejsca we właściwym kierunku” – oświadczył sekretarz generalny Uil Carmelo Barbagallo podczas manifestacji w Rzymie.

W Wiecznym Mieście nie działają wszystkie trzy linie metra, utrudniony jest też ruch kolejowy w całym rejonie wokół stolicy i w innych częściach kraju. Specjalny urząd nadzorujący przebieg strajków we Włoszech nie wyklucza ukarania kolejarzy za niestawienie się w pracy.

Na rzymskich lotniskach Fiumicino i Ciampino odwołano w pierwszych godzinach strajku 35 lotów.

Prezydent Włoch Giorgio Napolitano odnosząc się do piątkowych protestów oświadczył: „Takie zdenerwowanie nie przynosi krajowi nic dobrego”. Premier Mattteo Renzi, przebywający w Turcji, powiedział zaś, że jeśli Włochy zrezygnują z wprowadzanych obecnie reform, „same skażą się na upadek”.

Do strajku generalnego nie przystąpiła trzecia wielka centrala związkowa Cisl, która uważa, że protesty w dobie walki z ciężkim kryzysem są szkodliwe.

PAP

 

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl