Wielkopolscy rolnicy protestowali przeciwko masowemu sprowadzaniu zagranicznych owoców i warzyw
Na trasie Kalisz – Ostrów Wielkopolski zakończył się protest rolników. Kilkadziesiąt ciągników zablokowało drogę krajową nr 25. Protest rozpoczął się o godzinie 10.00 i trwał do godz. 13.00. Manifestacja była wyrazem sprzeciwu wobec masowego sprowadzaniu do Polski zagranicznych owoców i warzyw.
Strajkujący domagali się, by rząd chronił interesy polskich rolników. Apelowali o wprowadzenie zakazu importu m.in. ziemniaków i przywrócenia opłacalności ich produkcji poprzez otwarcie rodzimych i nowych rynków zbytu.
Zdaniem Zdzisława Mielczarka, sekretarza gminy i miasta Nowe Skalmierzyce, obecna sytuacja wymaga niezwłocznej interwencji.
– To już trzeci taki strajk, manifestacja niezadowolenia ze strony rolników. Rolnicy przede wszystkim sprzeciwiają się sprowadzaniu do naszego kraju towarów z zagranicy, które nie do końca są certyfikowane, a przy tym powodują niezdrową konkurencję i ten rolnik naprawdę dostaje niskie wynagrodzenie za swoją niewątpliwie ciężką pracę – podkreśla Zdzisław Mielczarek.
Protest rolników w woj. wielkopolskim nie był jedynym, który ma dziś miejsce. Podobne manifestacje odbywają się w całej Polsce.
W woj. łódzkim rolnicy również blokują drogi, natomiast w Białymstoku strajkujący ustawili się przed Urzędem Wojewódzkim. W miejscu protestów ruchem kieruje policja, a kierowcy muszą liczyć się z objazdami.
RIRM