W tym tygodniu ma wyjaśnić się przyszłość obozu władzy
Jeszcze w tym tygodniu ma wyjaśnić się przyszłość obozu władzy. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński spotkał się w poniedziałek oraz we wtorek z prezesem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobro. Kolejne spotkanie zaplanowane jest na środę. To ono może zaważyć na przyszłości Zjednoczonej Prawicy.
Najważniejsze twarze Prawa i Sprawiedliwości pojawiły się zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek przy ulicy Nowogrodzkiej. W spotkaniu udział wziął również prezes Porozumienia Jarosław Gowin oraz premier Mateusz Morawiecki. Kierownictwo partii rządzącej rozmawia o dalszej przyszłości Zjednoczonej Prawicy. Skrywane od dawna głębokie napięcia w koalicji ujawniły się podczas głosowania nad ustawą o ochronie zwierząt i dyskusji wokół projektu ustawy o bezkarności urzędniczej.
– Solidarna Polska twierdzi, że nic nie było uzgodnione, a na poziomie przedstawicieli Solidarnej Polski, wiceministrów, te przepisy były uzgadniane – mówił w Polsat News Piotr Müller, rzecznik rządu.
Politycy Solidarnej Polski nie godzą się na zapisy dotyczące bezkarności urzędników, podejmujących działania w czasie kryzysu pandemicznego – wskazał poseł Solidarnej Polski Mariusz Kałużny.
– My jesteśmy dalej chętni wprowadzać twarde prawicowe postulaty, ale na niektóre rzeczy, jak na ustawę o bezkarności czy jak na ustawę, która godzi w polskie rolnictwo nie możemy się zgodzić. Dlatego szukamy wspólnych rozwiązań, kompromisów, ale myślę, że przed nami jeszcze 3 lata wspólnego rządzenia – zaznaczył Mariusz Kałużny.
Żeby jednak były możliwe kolejne 3 lata rządów Zjednoczonej Prawicy w komplecie, to Solidarna Polska musi pójść na kompromis w kwestii pewnych swoich ambicji – podkreślił poseł PiS Przemysław Czarnek.
– Przed sobą ma 3 lata, gdzie musi przeprowadzić poważne reformy zapowiedziane w kampanii wyborczej, zwłaszcza parlamentarnej. Ta armia musi być zdyscyplinowana. W związku z powyższym Solidarna Polska też musi zrozumieć tę sytuację, w której się znalazła. Jeśli zrozumie, to jestem przekonany, że idziemy do przodu razem – powiedział Przemysław Czarnek.
Obecnie cała uwaga polityków PiS-u skupia się na prezesie Solidarnej Polski Zbigniewie Ziobrze. Trwają spekulacje wokół jego odwołania z funkcji ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego.
– To już Jarosław zdecyduje, bo jak wiemy, tam nie ma żadnej demokracji tylko decyduje lider, herszt – kto będzie kim – stwierdziła Katarzyna Lubnauer, poseł Koalicji Obywatelskiej.
KO wykorzystuje sytuację i składa wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
– Chcemy zobaczyć, czy Kaczyński dotrzyma słowa i ten wyjątkowy szkodnik polskiego wymiaru sprawiedliwości, jakim jest Zbigniew Ziobro przestanie wreszcie pełnić tę funkcję, czy też pan premier Morawiecki i Jarosław Kaczyński będą tutaj w Sejmie bronić jak niepodległości człowieka, którego jeszcze do niedawna chcieli odwołać – zaznaczył Borys Budka, przewodniczący KO.
Zjednoczonej Prawicy bez Zbigniewa Ziobry jako ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego nie wyobraża sobie Solidarna Polska, w tym poseł Mariusz Kałużny.
– Wydaje nam się, że rezygnacja czy wywalenie Zbigniewa Ziobry z Ministerstwa Sprawiedliwości to będzie prezent dla Platformy Obywatelskiej, dla mafii. Nie można do tego dopuścić. Dobra zmiana bez Zbigniewa Ziobro po prostu nie istnieje – podkreślił Mariusz Kałużny.
Potwierdził to politolog dr Tomasz Krawczyk.
– Zbigniew Ziobro – proszę pamiętać o tym – jest personalnie twarzą zmian w systemie sprawiedliwości, więc ja sobie słabo wyobrażam sytuację, w której ten resort byłby pozbawiony Zbigniewa Ziobro – zaznaczył dr Tomasz Krawczyk.
Zdaniem rzecznika Polskiego Stronnictwa Ludowego Miłosza Motyki, Zjednoczona Prawica najprawdopodobniej przetrwa wewnętrzny kryzys.
– Pewnie Jarosław Kaczyński postawi bardzo twarde warunki Zbigniewowi Ziobrze, ale Zbigniew Ziobro będzie musiał na nie przystać, bo po prostu nie ma żadnej innej alternatywy. Będą musieli się przeprosić i Zjednoczona Prawica będzie po prostu trwała – ocenił Miłosz Motyka.
Wewnętrznemu pojednaniu Zjednoczonej Prawicy nie służą natomiast medialne dywagacje – podkreślił senator PiS Jan Maria Jackowski.
– Niestety ukształtowała się taka niedobra praktyka, że te negocjacje trochę odbywają się poprzez media, a nie jest to dobry klimat merytorycznych negocjacji, ponieważ zamiast jakiegoś rozsądku i roztropności mogą zwyciężyć emocje, a emocje nie są w tym wypadku dobrym doradcą – zaznaczył Jan Maria Jackowski.
TV Trwam News