W Bieszczadach żubrzyce z przychówkiem wracają do stad
Leśnicy w Bieszczadach zaobserwowali kilkanaście żubrzyc; z tegorocznym przychówkiem wróciły do swoich stad. „Na początku czerwca opuściły je, aby w leśnych ostępach wydać potomstwo” – powiedział PAP rzecznik Lasów Państwowych w Krośnie, Edward Marszałek.
Jak zaznaczył, „najczęściej żubrzyce rodzą jedno cielę co dwa lata”.
Młody żubrzyk – zauważył w piątek rzecznik krośnieńskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych – „po przyjściu na świat waży 20-30 kg”.
Jednocześnie podkreślił, że „matki czuwające nad potomstwem mogą być agresywne; podobnie jak u innych gatunków zwierząt”.
„W przypadku spotkania w lesie młodego żubrzątka nie wolno zbliżać się do niego. W jego pobliżu na pewno czuwa matka” – przypomniał Edward Marszałek.
W Bieszczadach każdego roku przychodzi na świat kilkadziesiąt młodych żubrów. Jeśli zima jest śnieżna i mroźna, to połowa z nich nie dożywa roku. W ocenie Marszałka, w tym roku na świat może przyjść nawet ponad 100 cieląt.
Żubrzyce dojrzewają płciowo w drugim, trzecim roku życia. Z kolei samce dojrzałość osiągają w trzecim roku; jednak w rozrodzie uczestniczą przeważnie osobniki pomiędzy siódmym a dwunastym rokiem życia. Ciąża u żubrów trwa 256 dni.
Żubry w lecie przebywają w mniejszych stadach, tworzonych przez samice i cielęta. Dojrzałe samce trzymają się osobno. Natomiast młodsze osobniki tworzą wtedy tzw. grupy kawalerów.
W Bieszczadach na wolności żyje ponad 700 żubrów. Po przeszło dwóch stuleciach nieobecności sprowadzono je tam w 1963 roku.
Bieszczadzkie żubry należą do rasy białowiesko-kaukaskiej. Są potomkami żubrów z Kaukazu i samic żyjących w ogrodach zoologicznych oraz zwierzyńcach prywatnych. Zwierzęta tej rasy żyją tylko w Bieszczadach. W pozostałych ośrodkach w Polsce mieszkają żubry czystej linii białowieskiej.
PAP