Trwa wielki exodus młodych z Polski

Trwa wielki exodus młodych z Polski. Zbliżamy się do rekordowego wyniku z 2007 roku. Wtedy poza krajem mieszkało ponad 2 miliony 270 tysięcy Polaków. By zatrzymać w kraju młodych ludzi, rząd szykuje staże w urzędach i jest gotów płacić za zagraniczne studia. Warunek – odpracowanie pięciu lat w Polsce.

Nowy rok akademicki rozpoczął się dla studentów w zupełnie nowej rzeczywistości. Rząd wycofał się z płatności za drugi kierunek studiów. To konsekwencja protestów i wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Mało tego, premier obiecała studentom staże w urzędach, a od 2016 roku finansowanie najzdolniejszym zagranicznych studiów. Ale Ewa Kopacz stawia warunek.

– Każdy z tych młodych ludzi będzie musiał co najmniej 5 lat po powrocie ze studiów przepracować w naszym kraju – powiedziała Ewa Kopacz, premier.

Rok akademicki z nowymi nadziejami rozpoczęło półtora miliona studentów. Czy rządowe propozycje powstrzymają młodych ludzi od emigracji? Zdania są podzielone.

Wciąż nie wiadomo, w jakich krajach i na jakich uczelniach finansowane miałyby być studia, czy absolwenci po powrocie znajdą pracę w Polsce, a jeśli tak, to za jakie pieniądze. Nie tędy droga – uważa prof. Krzysztof Rybiński, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula.

– Jeżeli chcemy wspierać studia młodych ludzi za granicą, powstały fundacje, programy stypendialne niech rząd im ułatwi wynajdywanie tych młodych ludzi i ułatwi im finansowanie, a nie wiążmy tych młodych ludzi pięcioletnim kontraktem bo to w Polsce nie zadziała i doprowadzi do wielkich patologii – powiedział prof. Krzysztof Rybiński, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula.

Premier Kopacz chce najwyraźniej spełnić obietnice jej poprzednika Donalda Tuska, który w 2007 roku w wyborczym spocie Platformy wiele obiecywał, w tym powrót Polaków do kraju. Zamiast tego emigracja zbliża się już do rekordowego wyniku z 2007 r., kiedy to poza Polską mieszkało 2 miliony 270 tysięcy osób. Czy jest szansa żeby Polacy wrócili do kraju? Jacek Rybicki z Solidarności nie ma złudzeń. Rząd podejmuje pozorowane – a nie realne działania.

– Mam wrażenie że to jest takie mruganie, że piwo jest bezalkoholowe, z jednej strony narzekamy że jest tak duża emigracja a z drugiej strony władza zaciera ręce i mówi ze spadają łupki bezrobocia, może trochę kasy przyjdzie z zagranicy nie zdając sobie sprawy ze dziś może się decydować przyszłość Polski w tym zakresie – powiedział Jacek Rybicki, Komisja Krajowa NSZZ Solidarność.

Brak pracy, a jeśli już to za mizerne wynagrodzenie, często bez umowy – to najczęściej powtarzane powody, dla których Polacy mieszkający za granicą nie chcą wracać do swojego kraju. Jeśli odpowiedzią na to będzie dalsza kosmetyka patologii na rynku pracy, to wielki exodus Polaków będzie nadal trwał.

TV Trwam News