Trwa dyskusja ws. projektu obniżenia pensji poselskich
Politycy opozycji żądają pełnej informacji na temat wynagrodzeń ministrów gabinetu Beaty Szydło. Natomiast kwestię obniżenia pensji poselskich i samorządowych nazywają próbą przykrycia afery związanej z nagrodami dla członków rządu.
– Zostanie złożony do laski marszałkowskiej projekt obniżenia o 20 proc. pensji poselskich – oświadczył prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Ta zapowiedź prezesa Prawa i Sprawiedliwości wywołała w szeregach opozycji prawdziwą burzę.
– Ja to oceniam jako klasyczną ustawkę – powiedział Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Grzegorz Schetyna uważa, że Prawo i Sprawiedliwość zamiast zajmować się wyjaśnieniem okoliczności przyznawania nagród ministrom, uderzyło w opozycje, a także w samorządowców. Obniżone mają być też wynagrodzenia prezydentów miast, burmistrzów, wójtów, starostów i marszałków sejmików wojewódzkich oraz ich zastępców.
Rzecznik PiS Beata Mazurek podkreśliła, że obniżka pensji to efekt wsłuchania się w głos opinii społecznej.
– Mam nadzieję, że ta decyzja w pewien sposób przywróci większe poparcie społeczne dla Prawa i Sprawiedliwości – powiedziała Beata Mazurek.
Głosy wśród Polaków co do wysokości wynagrodzeń polityków są podzielone.
– Muszą zarabiać godnie w stosunku do odpowiedzialności – wskazała pani Grażyna.
– Politycy nie powinni tak bardzo moim zdaniem dbać o zarobki, tylko o to, żeby robić w tym kraju porządek – mówił pan Mateusz.
– Ja bym była za tym, żeby ci, co dobrze się wywiązują i dużo pracują, to raczej, żeby dodatkowo ich nagradzać – powiedziała pani Anna.
Jarosław Kaczyński pomysłem obniżenia pensji parlamentarzystom i samorządowcom zaskoczył opozycję. Nic więc dziwnego, że ta propozycja nie spotkała się z pozytywnym przyjęciem między innymi ze strony Marka Sawickiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
– Jarosław Kaczyński chce ukarać nie tylko posłów, ale przede wszystkim samorządowców i wara mu od samorządu – mówił poseł Marek Sawicki.
Zapowiedź obniżenia pensji irytuje posła Marcina Kierwińskiego z Platformy Obywatelskiej.
– Za pazerność, chciwość Jarosława Kaczyńskiego i jego ferajny zapłacić mają samorządowcy – wskazał poseł Marcin Kierwiński.
Sami samorządowcy ze spokojem podchodzą do zapowiedzi obniżenia wynagrodzeń – mówił wójt gminy Wąwolnica Marcin Laguna.
– Kwestie finansowe są ważne, ale te są podejmowane – w moim przypadku -przez Radę Gminy. Ja to szanuję. Nie przyszedłem tutaj dla pieniędzy, tylko przyszedłem przede wszystkim służyć ludziom. Tu się wychowałem. Znam wielu mieszkańców – zaznaczył Marcin Laguna.
Platforma Obywatelska od kilkunastu dni prowadzi kampanię skierowaną przeciw ministrom, którzy pobrali nagrody. Jednocześnie politycy tej partii twierdzą, że za ich rządów nagród nie było.
– Mówiliśmy i powtarzamy, nie było za czasów rządów PO-PSL nagród dla ministrów – oświadczył Grzegorz Schetyna.
Tymczasem wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik ujawnia, że takie nagrody były.
W czasach rządów Platformy były wypłacane nagrody, społeczeństwo o tym nie wiedziało. Leży przede mną lista nagrodzonych ministrów w resorcie sprawiedliwości za rządów D. Tuska. P. Przewodniczący Schetyna minął się z prawdą w czasie konferencji.-:)
— Michał Wójcik (@mwojcik_) April 6, 2018
„W czasach rządów Platformy były wypłacane nagrody. Społeczeństwo o tym nie wiedziało. Leży przede mną lista nagrodzonych ministrów w resorcie sprawiedliwości za rządów Donalda Tuska. Pan przewodniczący Schetyna minął się z prawdą w czasie konferencji” – napisał na swoim Twitterze Michał Wójcik.
Także kancelaria Senatu ujawniła wysokość nagród, jakie otrzymał wywodzący się z PO były marszałek Bogdan Borusewicz. To ponad 600 tysięcy złotych wypłaconych w latach 2006-2015.
W Polsce jest problem z wynagradzaniem polityków – zauważył prawnik dr Jacek Sokołowski
– W sytuacji związanej z nagrodami dla ministrów pojawia się pytanie, czy te wszystkie propozycje służą jakiejś racjonalizacji kosztów, jakie ponosi państwo w związku z wynagradzaniem osób pełniących funkcje publiczne. Dlatego, że my mamy ten system finansowania najważniejszych osób w państwie bardzo nieracjonalny, właściwie nie można nazwać tego systemem. Mamy niskie pensje ministrów w stosunku do pozycji, jaką zajmują – powiedział dr Jacek Sokołowski.
Politycy, na których ciąży ogromna odpowiedzialność za państwo i za każdego z nas, powinni być godnie wynagradzani. To jest sprawa naszego bezpieczeństwa.
TV Trwam News/RIRM