PAP/Rafał Guz

T. Bocheński zapowiada zmniejszenie liczby pełnomocników prezydenta stolicy

Kandydat PiS na prezydenta Warszawy Tobiasz Bocheński zapowiedział w sobotę, że jeśli wygra wybory, ograniczy liczbę pełnomocników prezydenta stolicy. Nie będzie tego rodzaju fasadowego zarządzania Warszawą – oświadczył.

Tobiasz Bocheński podczas sobotniej konferencji prasowej ocenił, że Warszawa nie rozwija się tak, jakby mogła, a jest to spowodowane przez urząd miasta, który jest jego zdaniem „węzłem gordyjskim”. Jak mówił, albo „często stoi z boku, albo nie pomaga”.

„To jest gigantyczna, gargantuiczna struktura, w której nie wiadomo, kto za co odpowiada” – mówił.

Wskazał, że w Urzędzie Miasta Warszawy jest 1500 wydziałów, biur, osób prawnych i jednostek, które często mają te same zadania.

„Bardzo często w różnych dzielnicach, przy różnych inwestycjach, rewitalizacjach, zadaniach społecznych zdarzają się sytuacje, że nie wiadomo, który urzędnik za co odpowiada. Mieszkaniec odbija się od okienka do okienka. Nie wiadomo gdzie zadzwonić, kto jest odpowiedzialny za prowadzenie warszawskich spraw” – ocenił.

Zwrócił uwagę, że w Warszawie „mamy prezydenta, wiceprezydentów, 18 burmistrzów i mamy bardzo wielu wiceburmistrzów; łącznie w Warszawie jest 70 burmistrzów i wiceburmistrzów”. Ocenił, że jest to gigantyczna i nieefektywna struktura, która dużo kosztuje.

Zaznaczył jednocześnie, że nie jest zwolennikiem zwalniania urzędników, gdyż – jak mówił – w stolicy pracuje bardzo dużo kompetentnych, zdolnych i oddanych miastu ludzi w Urzędzie Miasta i w dzielnicach.

„Naszym celem nie jest zwalnianie warszawskich urzędników, tylko uwolnienie ich potencjału i zatrzymanie nowo zatrudnianych urzędników. Urząd Miasta Stołecznego nie może być przytuliskiem dla polityków Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, którzy nie zrobili większej kariery albo gdzieś się nie dostali w jakichś wyborach. My chcemy urzędu apolitycznego, urzędu profesjonalnego. Urzędu, który jest w sposób nowoczesny zorganizowany, w którym wiadomo, kto za co odpowiada” – podkreślił Tobiasz Bocheński.

Kandydat PiS powiedział też, że prezydent stolicy nie dość, że ma pod sobą taką liczbę wydziałów, to ma jeszcze pełnomocników.

„Prawdziwe zarządzanie miastem, realne działania polegają nie na tym, że się tworzy pełnomocników, którzy powielają kompetencje tych urzędników, którzy są tam zatrudnieni. Prawdziwe zarządzanie polega na rozwiązywaniu problemów warszawiaków” – mówił.

Bocheński zadeklarował jednocześnie, że jeśli wygra wybory nie będzie tak wielu pełnomocników.

„Nie będzie tego rodzaju fasadowego zarządzania Warszawą” – oznajmił.

Wśród pełnomocników, których miałoby nie być, wymienił m.in.: pełnomocnika ds. Wisły; rozwoju struktury kolejowej; koordynacji inwestycji i remontów w pasie drogowym.

PAP

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl