Świętokrzyskie: Policjanci przejęli nielegalny tytoń i spirytus
63 kg krajanki tytoniowej, ponad 2,3 tys. paczek papierosów i 9 litrów nielegalnego spirytusu zabezpieczyli świętokrzyscy policjanci w powiatach kieleckim i opatowskim. Straty skarbu państwa w wyniku niezapłaconego podatku mogły wynieść około 120 tys. zł.
Opatowscy policjanci przeszukali we wtorek mieszkania i budynki gospodarcze należące do 58-letniego mężczyzny. W jednym z mieszkań znaleźli ponad 200 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy i 0,5 kg tzw. krajanki tytoniowej. Przeszukano także inne pomieszczenia, których właścicielem jest 58-latek, ale użytkuje je 27-letni mężczyzna.
„Funkcjonariusze ujawnili 690 paczek bez polskich znaków akcyzy i 6 kg krajanki. Natomiast w samochodzie należącym do 27-latka znaleziono 1470 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy oraz 36 kg krajanki. Podczas przeszukań policjanci ujawnili również wagę służąca prawdopodobnie do ważenia krajanki” – poinformowała PAP w środę podkom. Agata Frejlich z KPP w Opatowie.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Podczas przesłuchania przyznali się do posiadania znalezionych wyrobów tytoniowych i po przedstawieniu zarzutów zostali zwolnieni.
„Wprowadzenie na rynek nielegalnego tytoniu mogło narazić skarb państwa na straty w wysokości ponad 96 tys. zł” – podkreśliła Frejlich.
Za popełnione przestępstwo skarbowe grozi grzywna i do trzech lat więzienia.
Także we wtorek policja przeszukała pomieszczenia należące do 59-letniego mieszkańca gminy Mniów w powiecie kieleckim, podejrzewając, że mogą się w nich znajdować nielegalny tytoń i spirytus.
„W trakcie przeszukania funkcjonariusze znaleźli worek wypełniony nielegalnym tytoniem. Ponadto znajdowały się tam dwa opakowania wypełnione bezbarwną cieczą, wstępnie zidentyfikowaną jako spirytus. Zabezpieczono 20 kg krajanki tytoniowej oraz 9 litrów nielegalnego alkoholu” – powiedział sierż. szt. Karol Macek z KMP w Kielcach.
Policjant dodał, że straty skarbu państwa w wyniku niezapłaconego podatku mogły wynieść co najmniej 20 tys. zł. Mężczyźnie grozi grzywna.
PAP/RIRM