Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu apeluje do bankierów o zaprzestanie chciwości
Ograniczcie swoją chciwość i przestańcie łupić Polaków – z takim apelem wystąpiło do bankierów Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu.
W swoim piśmie przedstawiciele frankowiczów wskazali, że nie ma nic złego w tym, że akcjonariusze i zarządy banków dobrze zarabiają, pod warunkiem, że nie dzieje się to kosztem klientów. Podkreślili również, że bankowcy ukrywają przed nimi, iż podsuwając do podpisania umowy niezgodne z unijnym prawem, zarabiają miliardy korzystając z niewiedzy ludzi.
Prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu Arkadiusz Szcześniak zwraca uwagę, że odsetki od kredytów, jakie bierzemy w Polsce, są jednymi z najwyższych w Unii Europejskiej.
– Kredyty gotówkowe potrafią być nawet czterokrotnie droższe, a hipoteczne dwu-, dwuipółkrotnie droższe. Oznacza to, iż każdy Polak, pożyczając za zakup mieszkania 300 tys. złotych, płaci dodatkowo 300 tys. odsetek przez 30 lat, a Niemiec np. tylko 140 tys. To przekłada się na ok. 200 złotych wyższe raty w Polsce niż w Niemczech. Jest to dla nas – i dla każdego Polaka powinno być – zadziwiające, iż w tym samym banku w Niemczech ma tańszy kredyt, a w tym samym banku działającym w Polsce kredyt jest droższy. Przecież to Polacy zarabiają wielokrotnie mniej niż obywatele państw Unii Europejskiej i powinni mieć tańsze, a nie droższe kredyty. O to apelujemy do bankierów: przestańcie być chciwi! – podkreśla Arkadiusz Szcześniak.
Sprawa tzw. frankowiczów od kilku lat budzi spore kontrowersje. Banki w latach 2005–2017 zalecały bowiem klientom zaciąganie zobowiązań w obcej walucie, zapewniając, że frank szwajcarski będzie taniał.
Kryzys ekonomiczny w 2008 r. spowodował jednak zmianę sytuacji na rynku i gwałtowny wzrostu rat kredytów hipotecznych.
Obecnie w Sejmie znajduje się kilka projektów ustaw, które mają pomóc poszkodowanym kredytobiorcom, m.in. dwa projekty prezydenckie. W ostatnim czasie rząd wyraził pozytywne stanowisko wobec propozycji zawartych w jednej z nich.
RIRM