Spotkanie 4 szefów dyplomacji ws. Ukrainy
W Berlinie odbędą się dziś kolejne rozmowy czterech szefów dyplomacji dotyczące Ukrainy. Niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier zaprosił na wieczór szefów dyplomacji Francji, Rosji i Ukrainy, aby na prośbę Ukrainy i Rosji dyskutować o sposobach i możliwościach załagodzenia kryzysu we wschodniej Ukrainie.
Niemiecki MSZ mówi o „dramatycznym pogorszeniu się” sytuacji na Ukrainie od ostatniego spotkania czterech ministrów, które odbyło się na początku zeszłego tygodnia.
W ocenie Berlina obecna sytuacja przypomina tę z sierpnia zeszłego roku, gdy walki na wschodniej Ukrainie osiągnęły największą intensywność.
Poseł Krzysztof Szczerski z sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych zwraca uwagę, że w tych rozmowach nie uczestniczy Polska.
– Im dłużej te rozmowy odbywają się w takim gronie państw, tym dłużej trwa izolacja Polski (jeśli chodzi o kwestie ukraińskie). W związku z tym Polska jest pozostawiona poza głównym obszarem czy główną grupą rozmawiającą o przyszłości Ukrainy. To jest skrajnie dla nas niekorzystne. I jest też pytanie na które nikt nie jest w stanie odpowiedzieć w sposób wiarygodny; mianowicie: kto dał mandat Niemcom i Francji do tego, żeby rozmawiały z Rosją o Ukrainie? To jest rzeczą najistotniejszą, bo jak się zgodzimy na to, żeby różne kraje w różnych sytuacjach przypisywały sobie prawo do negocjowania – w czyimś imieniu – spraw tak ważnych, jak kwestie wojny i pokoju, to jak na razie nikt nie jest bezpieczny. Nikt nie może powiedzieć, że ma oparcie w kimkolwiek – zaznacza poseł Krzysztof Szczerski.
Czterostronne rozmowy trwają od zeszłego lata. Negocjowanie w tym gronie, bez udziału Polski, przywódcy Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy uzgodnili przy okazji obchodów 70. rocznicy lądowania zachodnich aliantów w Normandii.
RIRM