Śląskie: policjanci wyprowadzili z pożaru kobietę z małym dzieckiem
Policjanci uratowali matkę z małym dzieckiem, którzy nie potrafili sami opuścić płonącego domu w Jasienicy koło Bielska-Białej. Dwaj funkcjonariusze oraz mąż kobiety zdołali ich wyprowadzić – podał w piątek rzecznik bielskiej policji asp. szt. Roman Szybiak.
Ogień w budynku pojawił się w nocy z czwartku na piątek.
„Pierwsi na miejsce dojechali dwaj stróże prawa z jasienickiego komisariatu. Na zewnątrz zastali cztery osoby, które zdołały opuścić dom. Poinformowały one, że wewnątrz jest jeszcze rodzina z małym dzieckiem” – powiedział Szybiak.
Policjanci natychmiast weszli do środka budynku.
„W pewnym momencie z okna na piętrze zaczęła krzyczeć do nich kobieta. Okazało się, że była uwięziona w mieszkaniu z córką. Funkcjonariusze bez wahania wbiegli wraz z mężem do zadymionego pomieszczenia i pomogli 29-letniej kobiecie i 6-letniej dziewczynce wydostać się na zewnątrz” – zrelacjonował rzecznik policji.
Strażacy ugasili pożar dom. Przyczynę ustalą śledczy z komisariatu w Jasienicy.
Rzecznik bielskiej policji dodał, że to nie był pierwszy bohaterski czyn jasienickich policjantów – st. sierż. Pawła Cichockiego i st. posterunkowego Daniela Dzidy. Ponad dwa tygodnie temu pierwszy z nich pomógł wyprowadzić z płonącego domu w Jaworzu troje seniorów.
PAP