Sierpień – najkrwawszy miesiąc w Syrii
W sierpniu w Syrii zginęło około 5 tysięcy osób. Był to najkrwawszy miesiąc w całej 17-miesięcznej wojnie domowej.
W ubiegłym miesiącu miały miejsce wielkie masakry, a siły reżimu przeprowadzały duże operacje, które miały stłumić powstanie.
W sierpniu władze w Damaszku po raz pierwszy zaczęły na wielką skalę wykorzystywać ataki z powietrza, a walki ogarnęły także Aleppo, jedno z najliczniej zamieszkanych miast Syrii.
„W ostatnie dwa miesiące byliśmy świadkami niezwykle brutalnej polityki reżimu Asada. Jego ofensywa ogarnęła całą Syrię. W miesiąc ramadanu i kolejne dwa tygodnie czyli od połowy lipca do końca sierpnia suma ofiar przekraczała ponad 7 tys. osób. Bilans dzienny przekracza 200 – 250 osób. W tym czasie byliśmy świadkami kilkadziesiąt masakr. Największa masakra była w Dareja gdzie suma ofiar przekroczyła 450 osób” – powiedział Syryjczyk prof. Bessam Aouil, z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego.
Reżim w dalszym ciągu czuje się bezkarny, morduje i torturuje swoich obywateli – powstańców, a świat na to patrzy.
„Od dwóch dni są posłane nowe siły ONZ i Ligii Arabskiej. Są pewne perspektywy żeby cokolwiek w tej materii zmienić i jest minimalna nadzieja. Nowy posłany, który zastępuje Kofiego Annana sam próbuje negocjować w Radzie Bezpieczeństwa tak żeby otrzymał instrumenty wykonawcze, aby mógł naciskać na reżim Asada. Podsumowując: reżim Asada cały czas zabija, czuje się silny. Cały czas ma zastrzyki siły zarówno ze strony Rosji i Iranu” – dodaje prof. Bessam Aouil.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, z siedzibą w Londynie, od wybuchu konfliktu w marcu zeszłego roku w Syrii zginęło ponad 26 tys. ludzi, w tym ponad 18,5 tys. cywilów. Wynika z tego, że co miesiąc średnio ginęło ok. 1300-1500 osób.
Wypowiedź prof. Bessama Aouila:
RIRM