Senackie komisje pracują nad ustawą wyborczą

Senackie komisje pracują nad ustawą wyborczą. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że chce, aby wybory odbyły się 28 czerwca.

Polskie władze chcą, aby wybory odbyły się w czerwcu.

– Chcemy wypełnić nasze obowiązki konstytucyjne, przeprowadzić te wybory zgodnie z konstytucją i planujemy zrobić to na 28 czerwca – oświadczył premier Mateusz Morawiecki.

Późniejszy termin, jak podkreślił szef rządu, nie jest wskazany. 6 sierpnia kończy się bowiem kadencja prezydenta. [czytaj więcej] 

– Z terminów, które potem wynikają z prawa mogłoby oznaczać, że ogłoszenie ostateczne wyborów czy zatwierdzenie wyborów przez Sąd Najwyższy przeciągnęłoby się poza ten termin – wskazał premier.

Sprawą wyborów obecnie zajmują się senackie komisje.

– Wiemy, że największym problemem ze strony większości senackiej jest to, czy w związku z rezygnacją Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i zgłoszeniem nowego kandydata, komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego będzie miał dostateczną ilość czasu na zbieranie podpisów. Nie będziemy małostkowi ani złośliwi – ta sprawa na komisji zostanie rozstrzygnięta – mówił wicemarszałek Senatu Marek Pęk.

Prawo i Sprawiedliwość oczekuje od marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, że na początku przyszłego tygodnia zwoła posiedzenie plenarne Senatu. Dotychczasowe spotkania, jak zaznaczył poseł PiS prof. Przemysław Czarnek, napawają optymizmem.

– Czasu na zbieranie podpisów przez nowych kandydatów będzie tyle, ile będzie chciał Senat. Jak Senat szybko uchwali tę ustawę, to czasu będzie dużo. Jak Senat będzie zwlekał, to czasu będzie bardzo mało. Wszystkie pretensje i pytania o ilość dni na zbieranie podpisów przez Rafała Trzaskowskiego i innych kandydatów proszę kierować do marszałka Tomasza Grodzkiego. To od niego i od większości senackiej zleży ile dni będzie na zbieranie podpisów – powiedział prof. Przemysław Czarnek.

TV Trwam News