Rząd przeszacował wzrost PKB
Ministerstwo Finansów przeszacowało tegoroczny wzrost gospodarczy – podkreślają eksperci. Komisja Europejska opublikowała wczoraj prognozy gospodarcze, które mówią, że polski PKB wzrośnie w tym roku o 1,1 proc., a w przyszłym o 2,2 proc.
Według KE deficyt polskiego sektora finansów publicznych wyniesie w 2013 r. 3,9 proc. PKB.
Komisja zasygnalizowała, że nie zdejmie z naszego kraju procedury nadmiernego deficytu. Wczorajsze szacunki są gorsze od tych, które KE publikowała w lutym. Ponadto odbiegają od prognoz przedstawianych niedawno przez ministra finansów Jacka Rostowskiego.
– Od wielu miesięcy mówiliśmy na antenie Radia Maryja, że te wskaźniki makroekonomiczne 2,5 proc. wzrostu PKB, zejścia z deficytem poniżej 3 proc., wejście z długiem w dół są niemożliwe, nierealne i są nieprawdziwe. Dzisiaj nawet KE to potwierdza i przypomnijmy, że to są obniżone wskaźniki w stosunku do poprzedniej prognozy z lutego. Należy się więc spodziewać, że również w najbliższych miesiącach te wskaźniki jeszcze się obniżą. To są dramatyczne zapowiedzi pokazujące jak głęboki może być ten kryzys gospodarczy, jak niefrasobliwa jest władza dzisiaj zwłaszcza z ministrem Rostowskim na czele – powiedział Janusz Szewczak, ekonomista.Dodał, że w takiej sytuacji konieczna będzie nowelizacja budżetu.
– W tym budżecie może zabraknąć ministrowi Rostowskiemu nie kilkanaście miliardów złotych, tylko nawet kilkadziesiąt. Szacuję, że 30 do 35 mld zł nawet. To jest ogromna kwota więc trzeba będzie ten budżet zmieniać. Mimo pomysłu „skoku” na pieniądze OFE nie rozwiąże to problemu, bo potrzebne są realne pieniądze, a tych nie ma i fatalnie idzie wpływ dochodów podatkowych w tym roku za pierwszy kwartał te wpływy podatkowe do budżetu mogą być mniejsze nawet o 15 mld zł. Widać wyraźnie, że wszystko hamuje, staje a pan minister z rządem bujają nadal w obłokach – dodaje Janusz Szewczak.
Wypowiedź Janusza Szewczaka:
RIRM