Rusza Zespół Pracy Państwowej
We wtorek ruszy Zespół Pracy Państwowej, którym pokieruje były premier Mateusz Morawiecki. Inicjatywa Prawa i Sprawiedliwości ma na celu kontrolę działań rządu Donalda Tuska i zapobieganie decyzjom oznaczającym rezygnację z kluczowych inwestycji.
Politycy, którzy rządzącą Polską przez lata krytykowali reformy i inwestycje realizowane przez rząd PiS. Podważana była chociażby budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego.
– Uważam, że to jest gigantomania przy tym, że w ciągu dwóch lat będziemy mieli lotnisko w Berlinie – mówił Rafał Trzaskowski, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Były premier Mateusz Morawiecki powołał specjalny zespół. Wszystko po to, żeby strzec strategicznych inwestycji. Chodzi o analizę działań rządu Donalda Tuska oraz przygotowywanie własnych propozycji reform.
– We wtorek rusza Zespół Pracy Państwowej. Będziemy punktować błędy i złamane obietnice naszych konkurentów – zapowiedział Mateusz Morawiecki, były premier.
Zapowiedź krytykuje wiceprzewodniczący PO, Bartosz Arłukowicz. Jak przekonuje, jedynym celem zespołu będzie próba ratowania wizerunku Prawa i Sprawiedliwości.
– Pan Morawiecki jest już de facto poza polityką. Oni szukają sposobu na skonsolidowanie wyborców, ale tego sposobu już po prostu nie ma – zauważył Bartosz Arłukowicz, wiceprzewodniczący PO.
We wtorek zespół zajmie się Centralnym Portem Komunikacyjnym.
– Pokażemy bardzo dokładnie jego zalety i korzyści z niego płynące dla wszystkich Polaków. Korzyści finansowe i wszelkie inne. Właśnie po to, aby uświadomić Polakom, żeby nie dali zabrać tego skarbu – podkreślał Mateusz Morawiecki, były premier.
Realizacja inwestycji ma zależeć od wyników audytu zapowiadanego przez pełnomocnika rządu ds. CPK i prywatnie krytyka inwestycji, Macieja Laska. Koalicjanci Donalda Tuska nie zamierzają obiecywać, że Centralny Port Komunikacyjny powstanie.
– Na pewno decyzje będą weryfikowane, te, które zostały podjęte – zaznaczył Mirosław Suchoń, przewodniczący KP Polska.
– Z uwagi na to, żeby tak duże projekty miały szansę powodzenia, muszą być planowane na więcej niż jedną kadencję – mówiła Anna Żukowska, przewodnicząca KP Lewica.
Zespół zajmie się również inwestycją w bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju. Wiceprezes PSL-u, Urszula Pasławska, przekonuje, że elektrownie atomowe zostaną wybudowane.
– Wydaje mi się, że w tej sprawie jest konsensus. W naszym interesie, jako kraju, jest dywersyfikacja źródeł energii – zwróciła uwagę.
Jednak minister w kancelarii prezydenta, Małgorzata Paprocka, obawia się, że koalicja rządząca doprowadzi do opóźnień w energetyce atomowej.
– Pojawiły się bardzo wstępne informacje chociażby co do ewentualnej zmiany lokalizacji elektrowni atomowej. Przecież to są żywotne interesy naszego państwa – mówiła Małgorzata Paprocka.
Rząd Donalda Tuska nie wywiązuje się z własnych obietnic wyborczych. Nie ma kredytu zero procent za zakup mieszkania czy dopłaty do najmu mieszkania. To też zostanie wytknięte rządzącym.
– Miała być kwota wolna od podatku 60 tys. rocznie. To jest zupełnie nieprzewidziane dzisiaj w budżecie. Ze wszystkich stu obietnic Donalda Tuska po czterdziestu paru dniach zrealizowane zostały tak naprawdę dwie albo trzy obietnice – zauważył Marcin Przydacz, poseł PiS.
Jak podkreśla prof. Arkadiusz Jabłoński, funkcjonowanie zespołu nie jest na rękę obecnemu rządowi, gdyż będzie on mówił o działaniach umacniających suwerenność Polski.
– Dla edukacji społeczeństwa jest to bardzo ważne. Po kolei wyjaśnianie Polakom po co te wielkie inwestycje mają być i jaką one mają pełnić rolę w funkcjonowaniu państwa i dawaniu sobie szans na szybszy rozwój – powiedział prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog.
Prawo i Sprawiedliwość musi nieustannie mówić o obecnych bezprawnych działaniach polityków Donalda Tuska. Siłowe przejmowanie mediów publicznych i Prokuratury Krajowej ma przede wszystkim zapewnić bezkarność liberalno-lewicowej władzy.
TV Trwam News