Referendum w Augustowie? Miejscowy szpital zagrożony prywatyzacją
Związki zawodowe z augustowskiego szpitala zaskarżyły do sądu uchwałę w sprawie dzierżawy placówki prywatnej firmie – poinformował Nasz Dziennik. Uchwała stała się powodem trwającej w Augustowie akcji referendalnej, której celem jest odwołanie starosty i całej rady powiatu.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku związkowcy podnoszą obawę o należytą obsługę medyczną po dzierżawie.
„Oddanie w dzierżawę nieruchomości szpitala ogranicza możliwość prowadzenia działalności statutowej zakładu oraz wpłynie negatywnie na warunki udzielania świadczeń zdrowotnych mieszkańcom powiatu augustowskiego” – piszą związkowcy.
Protest popierają m.in. podlascy parlamentarzyści PiS apelując o natychmiastowe zablokowanie wykonania uchwały
Dzierżawcą szpitala ma być spółka „Centrum Dializa” z siedzibą w Sosnowcu. Firma dzierżawi już w Polsce dwa szpitale: w Pszczynie na Śląsku i w Łasku w województwie kujawsko-pomorskim.
Poseł Dariusz Piontkowski akcentuje, że starosta nie potrafił nadzorować szpitala, aby ten nie przynosił długów, dlatego chcąc uniknąć prywatyzacji placówki zdecydował się na jej dzierżawę. Pomysł poparło większość radnych.
Tymczasem jak alarmuje polityk takie działania zmierzają do prywatyzacji szpitala.
– Jest to po prostu inna forma prywatyzacji majątku publicznego. Z tego co pamiętam dzierżawa na dwadzieścia kilka lat, może oznaczać, że ten szpital już nigdy tak naprawdę nie stanie się własnością publiczną. Spółka, która ma dzierżawić ten szpital dzierżawi już szpitale w dwóch innych miejscowościach: w Pszczynie i w Łasku. Tam dzierżawa powoduje m.in. bardzo znaczne ograniczenie zatrudnienia i tego na pewno obawia się załoga – mówił poseł Dariusz Piontkowski.
Taka sytuacja stanowi także zagrożenie dla samych pacjentów, którzy mogą mieć ograniczony dostęp do świadczeń zdrowotnych – zwraca uwagę poseł Dariusz Piontkowski.
– Może to doprowadzić do zmiany kontraktu, do ograniczenia świadczeń udzielanych publicznie, a w efekcie do wprowadzenia większej ilości świadczeń bezpłatnych. To w znaczny sposób ogranicza dostęp do lekarza i do opieki zdrowotnej. Podobnie myśli duża część mieszkańców powiatu augustowskiego. Stąd pomysł na odwołanie starosty i obecnej rady w której większość wyraziła zgodę na taki proces, aby nie dopuścić do dzierżawy szpitala. Ci ludzie którzy zainicjowali referendum są za tym, aby szpital był nadal placówką publiczną i nie chcą, aby był on dzierżawiony prywatnej firmie. Dzierżawienie szpitala to prywatyzacja szpitala publicznego bocznymi drogami, a to nie powinno mieć absolutnie miejsca – dodał poseł Dariusz Piontkowski.
Nasz Dziennik/RIRM