Radom bez dostępu do gazu
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości apelują o szybkie i skuteczne działania w odblokowaniu dostaw gazu dla regionu radomskiego.
Na początku roku PGNiG namawiał władze Radomia na inwestycje w elektrownie gazowo – parową, ponieważ mają nadmiar gazu.
Tymczasem już w marcu okazało się, że nie ma nowych możliwości na przyłącza gazowe. 20 lipca prezes PGNiG poinformował, że nie tylko nie ma nowych przyłączy dla całego regionu, ale także dostawy gazu zostaną zabezpieczone na poziomie ubiegłego roku.
Gdyby sytuacja miała miejsce w poprzednim systemie, nie dziwiłaby tak jak w XXI wieku – zwraca uwagę poseł Zbigniew Kuźmiuk. I dodaje, że przez najbliższe trzy lata żadne gospodarstwo domowe na południowym Mazowszu nie będzie mogło przyłączyć się do istniejącej sieci gazowej.
„Doskonale wiemy, że przyrost miejsc pracy wyraźnie następuje wtedy kiedy wzrost gospodarczy sięga przynajmniej 4 proc. PKB. Jeżeli będziemy mieli wzrost na poziomie niższym, 2-3 proc. to będzie dramat na rynku pracy. I tak spodziewamy się, że stopa bezrobocia na koniec tego roku sięgnie 14 proc. A więc to będzie około 2 mln 300 tys. osób bez pracy” – dodaje poseł Kuźmiuk.
Senator Wojciech Skurkiewicz zwraca uwagę, że teren radomski jest bardzo ubogi, jeżeli chodzi o przemysł zdegradowany po roku’89. Mało tego wciąż jest bardzo wysokie bezrobocie. Ta sytuacja stwarza bardzo niebezpieczny precedens, że region radomski wciąż będzie degradowany na mapie naszego kraju.
Tak jak to postuluje Platforma Obywatelska te wielkie lokomotywy czyli Warszawa będą dalej się rozwijały a okoliczne gminy, byłe województwa będą wciąż degradowane – dodaje senator Skurkiewicz. „Całą tą sytuację określiłbym jako typową putynizację życia już nie tylko politycznego ale również życia gospodarczego.” – podkreśla Skurkiewicz.