Prezes NIK Marian Banaś odrzuca medialne oskarżenia dotyczące jego majątku
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś odrzuca medialne oskarżenia dotyczące jego majątku. W specjalnie wydanym oświadczeniu twierdzi, że wszystkie nieruchomości nabył na podstawie aktów notarialnych w sposób uczciwy.
Powodem kłopotów prezesa NIK stała się ta kamienica w Krakowie, której właścicielem Marian Banaś był do sierpnia tego roku. TVN oraz inne lewicowe media zarzuciły prezesowi NIK, że nabył ją w niejasnych okolicznościach. Marian Banaś w oświadczeniu wyjaśnia, w jaki sposób został właścicielem nieruchomości.
„Nabyłem ją wraz z domem letniskowym w Szczepanowie od p. Henryka Stachowskiego, byłego żołnierza AK i Kedywu, na podstawie umowy dożywocia z dnia 12 kwietnia 2001 r.” – napisał prezes NIK.
Media zarzuciły Marianowi Banasiowi, że w kamienicy, którą wynajmował na usługi hotelarskie, udostępniano pokoje na godziny. Działalnością tą miały zajmować się osoby z półświatka. Marian Banaś broni się, twierdząc, że nie znał osoby, z którą podpisywał umowę na wynajem kamienicy. Podkreślił, że nie wzbudzała ona jakichkolwiek podejrzeń. Dodał również, że nie zna osób, które w czasie nagrywania materiału przez TVN były w kamienicy.
„Z oburzeniem przyjmuję fakt łączenia mojej osoby z człowiekiem przedstawianym w reportażu filmowym jako ojczyma dzierżawcy oraz braćmi tego mężczyzny, których nigdy nie spotkałem i nie znam” – czytamy w oświadczeniu.
Wobec prezesa NIK pojawiły się oskarżenia o niejasności w oświadczeniach majątkowych. CBA zakończyło ich kontrolę, a Marian Banaś przesłał już do Biura swoje uwagi do raportu pokontrolnego. Media zarzuciły także prezesowi NIK, że w czasie, kiedy w Ministerstwie Finansów reformował administrację celnoskarbową i walczył z mafiami VAT-owskimi, w resorcie pracowały 3 osoby, które wyłudziły 5 milionów zł VAT.
„(…) łączenie mnie z działalnością osób podejrzanych o popełnienie przestępstw karno-skarbowych, a zatrudnionych wcześniej w resorcie finansów, jest manipulacją i nadużyciem” – napisał Marian Banaś.
Opozycja domaga się odejścia Mariana Banasia z Najwyższej Izby Kontroli. Problem w tym, że dopóki on sam nie zrezygnuje, prawne możliwości jego odwołania są bardzo ograniczone.
TV Trwam News