Premier Donald Tusk złożył dymisję

Premier Donald Tusk złożył dymisję na ręce prezydenta Bronisława Komorowskiego.  Donald Tusk po raz ostatni przewodniczył posiedzeniu rządu jako prezes rady ministrów. Równocześnie rozpoczęły się prace nad nowym składem rządu. Wiele wskazuje na to, że zostanie on poważnie zmieniony.

W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyło się dziś ostatnie posiedzenie rządu kierowanego przez Donalda Tuska. Były tradycyjne uściski dłoni i prezenty na pożegnanie.

Swoją dymisję na ręce prezydenta Donald Tusk ma złożyć jeszcze dziś. Bronisław Komorowski przyjmie ją jednak dopiero w czwartek. Wtedy rozpocznie się też procedura wyboru nowego premiera.

Wszystko wskazuje na to, że fotel Donalda Tuska po siedmiu latach zajmie marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Jej kandydaturę oficjalnie poparła koalicja PO – PSL i przedstawiła prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu.

– Pamiętam, że minister Ewa Kopacz kojarzy się nam ze wzrostem nakładów na służbę zdrowia z jednoczesnym wydłużeniem kolejek i chaosem. Ona nie odchodziła jako minister, który naprawił służbę zdrowia. Teraz jeśli za to, że była złym ministrem ma zostać premierem to moimi zdaniem jedynym kryterium doboru na to stanowisko Ewy Kopacz jest lojalność wobec Donalda Tuska – powiedział Adam Hofman (PiS).

Wczoraj wieczorem odbyło się spotkanie koalicyjne PO – PSL. Pewne na razie jest tylko to, że swoje dotychczasowe resorty: gospodarki, rolnictwa oraz pracy i polityki społecznej zachowa PSL. Nieoficjalnie mówi się, że z funkcji ministrów mogą zostać odwołani politycy uwikłani w aferę taśmową. W nowym rządzie może znaleźć się miejsce dla odsuniętego na bok przez Donalda Tuska – Grzegorza Schetyny.

Po powołaniu Ewy Kopacz na stanowisko premiera wolny pozostanie także fotel marszałka Sejmu. Pojawiły się doniesienia, że może go zająć minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Politycy koalicji rządzącej chcą przedstawić skład nowego rządu już na przyszłym posiedzeniu parlamentu. Jeśli to się uda, nowy rząd zostanie formalnie powołany już za cztery tygodnie. Opozycja nie odpusza jednak Donaldowi Tuskowi i zapowiada, że przed wyjazdem rozliczy go z jego pracy.

TV Trwam News