Pracownicy pomocy społecznej zapowiadają strajk

Ewentualny strajk pracowników pomocy społecznej nie zablokuje wypłaty świadczenia „500 plus” – zapowiedział wicepremier Jarosław Gowin.

Po nauczycielach swój strajk zapowiadają pracownicy pomocy społecznej. To grupa nawet 40 tys. osób, z czego 19 tys. to pracownicy socjalni zajmujący się osobami w trudnej sytuacji rodzinnej, finansowej, zawodowej czy zdrowotnej. Pozostali to asystenci rodziny oraz opiekunowie osób starszych i niepełnosprawnych. Jeśli strajk rozpocznie się na przełomie czerwca i lipca, niewykluczone, że pojawi się próba zablokowania wypłat z programu „500 plus”.

– Jeżeli by doszło do takiej czy innej formy protestu, to i tak poradzimy sobie z wypłatą „500 plus”. To jest bardzo ważna forma docenienia wagi młodych rodzin wychowujących dzieci – powiedział Jarosław Gowin.

Wicepremier zwrócił uwagę, że zarobki w budżetówce rosną zdecydowanie wolniej od zarobków w sferze rynkowej.

– Wynagrodzenia w sferze budżetowej rosną w tempie zbyt wolnym, dlatego nasz rząd rozpoczął proces podnoszenia wynagrodzeń, ale jest to proces, który musi potrwać parę lat – akcentował.

Ale deklaracje rządu na dziś mogą okazać się niewystarczające. Pracownicy pomocy społecznej chcą zarabiać nie miej niż gminni urzędnicy na porównywalnych stanowiskach. Tutaj różnica nie jest duża. Kolejne postulaty dotyczą urlopu wypoczynkowego. Prawo do 12 dni dodatkowego wypoczynku pracownicy socjalni chcą uzyskać po trzech latach pracy. Domagają się również poprawy bezpieczeństwa pracy.

TV Trwam News/RIRM