Polska przestrzeń lotnicza jest zagrożona

Prace w ramach Baltic FAB (wydzielonej przestrzeni kontrolowania powietrznego) zmierzają do oddania Litwinom ok. jednej piątej przestrzeni powietrznej – ostrzega Robert Siarnowski – przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Transportu Lotniczego i Obsługi Lotniczej NSZZ „Solidarność”.

To samo ostrzeżenie zamieszczone jest w liście do premiera Donalda Tuska, podpisanym przez przedstawicieli wszystkich związków zawodowych Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.

W praktyce oznacza to, że kontrola ruchu lotniczego w polskiej przestrzeni będzie sprawowana przez służby litewskie z Wilna. Kontrolerzy uważają, że będzie to miało ogromny wpływ na bezpieczeństwo powietrzne kraju.

Jednym ze skutków całej tej sytuacji będą także droższe bilety lotnicze – mówi Robert Siarnowski – szef KM NSZZ „S” w Porcie Lotniczym w Gdańsku.

– Skutki finansowe dotknęłyby wszystkich, a także wszystkie samoloty, które latałyby nad naszym krajem, czy nad tym oddelegowanym obszarem. Biorąc pod uwagę, że Litwini są drożsi będą szukali tańszych kanałów, czyli będą omijali ten teren. Jeżeli podniesie się usługi lotnicze wtedy będą droższe ceny biletów i odczuje to każdy obywatel. Ale jest jeszcze inna, gorsza sprawa. Mamy jednostki wojskowe, operacyjne, lotnicze, które działają właśnie w tym rejonie m.in. na Helu, w Malborku. Jeżeli chodzi o obronność kraju jest to jeden z ważniejszych powodów, dla których nie powinno się tego oddawać. To jest przecież Litwa, Rosja, Białoruś  i my. Wszystkie te państwa będą zainteresowane tym, żeby mieć kontrolę nad manewrami danego kraju, a my większość operacji przeprowadzamy właśnie w tym okręgu. Poza tym u nas zwolnionych będzie ok. 300 pracowników, Litwini natomiast musza przyjąć 200, bo nie maja kadry  – powiedział Robert Siarnowski.

To co mówi ministerstwo transportu nie do końca jest zgodne z faktami – akcentuje Robert Siarnowski.

– Ministerstwo zarzuca nam ignorancję, nie wczytanie się w dokumenty. My udowadniamy im, że to oni nie czytają i powołują się na trzy suche umowy agencji i litewskiej służby. Chodzi o ustanowienie bloku w przestrzeni powietrznej, umowa w ramach Baltic FAB i współpracy naszych służb. Jeżeli Ministerstwo Transportu powołuje się na trzy suche umowy, a nie wczytuje się w dokumentację, która zawiera jeszcze sześć innych dokumentów precyzujących, to dochodzimy do konkluzji, że albo minister jest niedoinformowany, albo oszukiwany, albo ktoś chce na tym zarobić – dodał Robert Siarnowski.

 

RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl