PE debatował nad powiązaniem budżetu z tzw. praworządnością
W Parlamencie Europejskim odbyła się dyskusja na temat powiązania unijnych środków z przestrzeganiem tzw. praworządności. Unijny budżet zawetowały Polska i Węgry, ale największe frakcje w europarlamencie nie zamierzają wycofać się z proponowanego mechanizmu.
Mechanizm połączenia wypłaty unijnych środków i przestrzegania praworządności został zaproponowany przez niemiecką prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Jednak projekt, który ma rzekomo zapewnić poszanowanie prawa, sam je narusza – podkreśliła Beata Szydło, europoseł PiS i była premier.
– Nie ma w traktatach zapisanego powiązania wypłaty środków z funduszy europejskich czy budżetu europejskiego z praworządnością – zaznaczyła Beata Szydło.
W środę w Parlamencie Europejskim odbyła się debata nad mechanizmem „pieniądze za praworządność” i wetem, jakie złożyły wobec unijnego budżetu Polska i Węgry.
– Jest to próba narzucenia w tej chwili, przez większość będącą w parlamencie, zasad, które nie są zapisane w traktatach, które nie obowiązują, nad którymi Unia Europejska nigdy nie dyskutowała i których nie przyjęła – oceniła była premier.
Dziś w PE sprzeciwiłam się próbom narzucania Europie rozwiązań niezgodnych z Traktatami. Ci, którzy tyle mówią o praworządności, sami chcą łamać praworządność. W Polsce praworządność ma się doskonale i dlatego Polska nie pozwoli na łamanie Traktatów Unii Europejskiej. pic.twitter.com/BbyUFyT6CY
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) November 25, 2020
Solidarna Polska stawia sprawę jasno.
– To są negocjacje. W negocjacjach nie można być „miękiszonem”, trzeba być twardym. Trzeba potrafić dbać o interesy Polski – mówił prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny.
https://twitter.com/ZiobroPL/status/1331263874054709251
Unijni urzędnicy zarzucają Polsce upolitycznienie sądownictwa.
– Tymczasem Niemcy mają najbardziej upolityczniony sposób wyboru sędziów w całej Europie. Tam często politycy wybierają polityków na sędziów. A w Polsce dalej sędziowie mają decydujący wpływ. I wy macie czelność mówić Polakom, że łamią praworządność? – akcentował Patryk Jaki europoseł PiS.
Niemcy nie będę uczyć nas praworządności! Do dziś Niemcy nie zapłaciły nawet 1 euro za swoje poprzednie lekcje praworządności w Polsce! pic.twitter.com/4RtDrHwnaY
— Patryk Jaki – MEP (@PatrykJaki) November 25, 2020
W traktach nie ma mowy o żadnym mechanizmie łączącym unijne środki z oceną praworządności.
– Traktaty wyraźnie mówią, że zasady praworządności i jej oceny mogą być przeprowadzane tylko na podstawie artykułu 7 tychże traktatów, z zachowaniem zasady jednomyślności – wskazał minister sprawiedliwości.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen proponuje, by Polska i Węgry sprawę skierowały do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
– Dla tych, którzy mimo to mają wątpliwości, jest jasna droga – mogą to skierować do Trybunału Sprawiedliwości. To jest miejsce, w którym normalnie dochodzi do wyjaśnienia kwestii prawnych – oświadczyła Ursula von der Leyen.
Takie rozwiązanie nie wchodzi w grę – podkreślił wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
– Traktaty wprost wyłączają możliwość ingerencji Trybunału Sprawiedliwości. Zatem oddanie pola Trybunałowi Sprawiedliwości w tej sprawie jest próbą zalegalizowania bezprawia – argumentował Sebastian Kaleta.
W czwartek w Budapeszcie premier Mateusz Morawiecki spotka się z premierem Viktorem Orbanem. Politycy mają rozmawiać na temat negocjacji budżetowych.
TV Trwam News