Politycy PiS zapewniają, że Polska jest przygotowana do przeprowadzenia wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej
Politycy Prawa i Sprawiedliwości zapewniają, że Polska jest przygotowana do przeprowadzenia wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej. Minister obrony Mariusz Błaszczak stwierdził, że opozycja dąży dziś do wywołania chaosu. W jego ocenie wynika to ze słabości kandydatów opozycji.
Szef resortu obrony Mariusz Błaszczak był pytany przez dziennikarza Radia Maryja o to, czy wojsko będzie uczestniczyło w organizacji wyborów prezydenckich. Takie głosy pojawiły się ze strony opozycji. Niektórzy wezwali wręcz wojsko do nieposłuszeństwa wobec rządzących.
– Wojsko nie jest powołane do tego, żeby uczestniczyło w organizacji wyborów. Opozycja zajmuje się teraz blokowaniem wyborów. Widać, że dąży do tego, żeby doprowadzić w naszym kraju do stanu chaosu. Przypomnę, że kadencja prezydencja Andrzeja Dudy kończy się 6 sierpnia. Zależy więc nam na tym, żeby wybory się odbyły, żeby Polska była krajem, w którym władza jest stabilna. Widać, że opozycji zależy na tym, aby władza w Polsce była zdestabilizowana – zaznacza minister Mariusz Błaszczak.
Politycy PiS-u podkreślają, że wybory korespondencyjne są najbezpieczniejsze. Taki format głosowania sprawdził się za granicą.
Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych rozpoczęła już druk kart wyborczych. Było to możliwe dzięki przepisom dotyczących walki z COVID-19.
Koalicja Obywatelska twierdzi jednak, że dzieje się to bezprawnie. Wskazuje, że ustawa o głosowaniu korespondencyjnym nie została jeszcze uchwalona. Politycy zapowiedzieli złożenie zawiadomienia do prokuratury o popełnianiu przestępstwa wyborczego.
Wybory prezydenckie zaplanowano na 10 maja. Kadencja Andrzeja Dudy kończy się na początku sierpnia tego roku.
RIRM