Polacy ewakuowani z Donbasu odwiedzą dziś Parlament
Będą mogli zobaczyć m.in. hall główny Sejmu, w tym tablice pamiątkowe, Salę Kolumnową i kuluary przy sali plenarnej. Przewodnicy z Wszechnicy Sejmowej opowiedzą gościom o pracy posłów i historii polskiego parlamentaryzmu. W programie zwiedzania jest także korytarz marszałkowski oraz budynek Senatu.
Odwiedzający Parlament to osoby polskiego pochodzenia, które były w grupie ewakuowanych przez MSZ w styczniu br. z ogarniętego walkami wschodu Ukrainy.
O jak najszybszą ewakuację kolejnych Polaków, tym razem z Mariupola, które może stać się kolejnym celem prorosyjskich separatystów apeluje Michał Dworczyk z Fundacji Wolność i Demokracja.
Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą wiceminister spraw zagranicznych Konrad Pawlik powiedział, że nie ma dzisiaj decyzji o ewakuacji. Zaznaczył, że mamy scenariusze na każdy rozwój sytuacji w regionie.
Poseł Jan Dziedziczak mówi, że to świadczy o nieudolności polskiego rządu wobec tego co dzieje się na Ukrainie.
– Jak wiemy trwają tam regularne walki. Tym bardziej więc musimy, jako państwo polskie, pomóc naszym rodakom. Oni są w trudnej sytuacji. Oni są jednymi z nas, naszymi rodakami, a jednocześnie są też symbolem tego, na ile poważne jest państwo polskie. Jeśli 40-milionowy naród nie jest w stanie pomóc garstce swoich rodaków to znaczy, że jest narodem (państwem) słabym, nieudolnym, z którym nie warto się liczyć. Pamiętajmy, że jesteśmy obserwowani przez naszych potencjalnym sojuszników na Wschodzie – powiedział poseł Jan Dziedziczak.
Na wschodniej Ukrainie, mimo podpisanego w Mińsku porozumienia, nadal giną ludzie. Trwają także walki w okolicach Mariupola i Doniecka. Ukraińcy informują, że Rosja wciąż dostarcza separatystom sprzęt wojskowy i amunicję. Pojawiają się też wzmianki o rosyjskich wojskowych przyjeżdżających autobusami.
TV Trwam News