Podsycanie społecznych nastrojów

Najpierw festiwal mowy nienawiści przed parlamentem, później zgromadzenie przed Sądem Najwyższym. Tak wyglądały wczoraj protesty przeciwko reformie sądownictwa realizowanej przez Prawo i Sprawiedliwość.

Protest przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości rozpoczął się przed parlamentem gdzie zgromadzili się przedstawiciele totalnej opozycji i tzw. Komitetu Obrony Demokracji. Manifestacja stała się festiwalem mowy nienawiści.

-Każde dziecko, każdy dorosły obywatel, ma prawo i obowiązek krzyczeć: precz z Kaczorem – dyktatorem – mówił Władysław Frasyniuk.

W manifestacji brał udział również Adam Michnik, redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”.

– Dyktator na Kremlu ma broń nuklearną i ma potęgę wojskową. A u nas w Polsce zamiast Putina jest taki liliputin – atakował Adam Michnik.

Redaktor naczelny Gazety Wyborczej, Adam Michnik był wczoraj bardzo agresywny.

Na scenie pojawiły się m.in. osoby ubrane w więzienne kombinezony z maskami czołowych polityków partii rządzącej. Jedna z osób miała też maskę dyrektora Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka CSsR.

– My mamy prawo oczekiwać od Kościoła katolickiego, że jego chrześcijański głos nie będzie zagłuszany przez narodowo katolicki głos nienawiści. To jest wielka odpowiedzialność Kościoła – nawoływał ze sceny Leszek Balcerowicz.

Trybunałem Stanu wszystkim politykom Prawa i Sprawiedliwości, którzy podpisali się pod reformą Sądu Najwyższego, groził z kolei lider Nowoczesnej – Ryszard Petru.

– Gdzie jest główny tchórz Rzeczypospolitej – Kaczyński, podpisał się czy nie? Nie, bo on się boi, on zasłania się innymi ludźmi, pamiętajmy, przyjdzie na niego czas – podkreślał Ryszard Petru.

Nieformalni przywódcy środowisk liberalno-lewicowych nawoływali do zjednoczenia wszystkich partii opozycyjnych w parlamencie.

– Mamy prawo oczekiwać, od demokratycznej opozycji, że będzie podejmowała więcej, bardziej nośnych, lepiej zorganizowanych, wspólnych inicjatyw, bo Kaczyński liczy na rozbicie – mówił.

Grzegorz Schetyna zadeklarował, że powstaną wspólne listy wyborcze.

Mogę obiecać, że będziemy razem, będziemy pracować, będziemy budować wspólne relacje naszych klubów parlamentarnych, będziemy chcieli tworzyć jeden klub w przyszłości, będziemy chcieli być razem, być na jednej liście wyborczej – powiedział przewodniczący Platformy.

Totalna opozycja od dawna podsyca społeczne nastroje, nawołując nawet do kolejnej próby puczu i blokowania prac parlamentu. W jej działania wpisują się sami sędziowie, którzy jednoznacznie opowiedzieli się przeciwko demokratycznie wybranej władzy.

– Prosimy, bądźcie z nami, patrzcie na ręce politykom. Nie pozbywajcie się swoich praw – mówił rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądowniczej Waldemar Żurek.

W bardzo spokojnej atmosferze obyło się natomiast wieczorne zgromadzenie organizowane przez sądem najwyższym przez stowarzyszenie sędziów Iusticia oraz przez organizacje Akcja Demokracja.

– Świat polityki zaciska pięść, w której jest już prokuratura, proces tworzenia prawa. Teraz będą sędziowie, adwokaci, radcowie prawni. Wszyscy broniący prawa – akcentował Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

– Reforma sądów jest potrzebna, ale powiedzmy sobie też, wprost, że to, co się dzieje, nie jest reformą sadów. To jest zamach na Polskie sądownictwo. Już może nie długo obudzimy się w Polsce, w której nasze prawa nie będą przestrzegane – podkreślała Weronika Paszewska z organizacji Akcja Demokracja.

To jednak totalna opozycja w imię tzw. obronie demokracji niejednokrotnie posuwa się do łamania prawa.

– To pokazuje, że ta opozycja totalna naprawdę chyba straciła rozum albo chce doprowadzić do takiego stanu rzeczy, który już będzie nie odwracalny. Jeżeli poleje się krew na polskich ulicach, to ci politycy będą musieli ponieść za to odpowiedzialność –mówił pos. Adam Andruszkiewicz z Kukiz’15.

Wciąż aktualne pozostaje pytanie, jak daleko posunie się totalna opozycja, chcąc odzyskać dawne wpływy?

TV Trwam News/RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl