PiS o aferze melioracyjnej
Prawo i Sprawiedliwość chce dymisji Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego w związku z tzw. aferą melioracyjną. Radni PiS-u mają również zastrzeżenia co do budżetu województwa za 2014 rok.
Prawo i Sprawiedliwość jest zaniepokojone rosnącym zadłużeniem województwa zachodniopomorskiego. Politycy podkreślają, że założenia budżetu od początku były nierealistyczne, czego skutkiem były ciągłe nowelizacje. W związku z tym cały klub PiS-u jest przeciwny udzieleniu zarządowi województwa absolutorium.
– Zarząd województwa, przedkładając pierwotny projekt budżetu, przedstawił nierealne założenia budżetowe. Stało się to już wieloletnią, negatywną praktyką działania zarządu województwa. Inny dokument pierwotnie radni przyjmują, a zupełnie innym jest ten ostatni, na podstawie którego sporządzane jest sprawozdanie – powiedział Paweł Mucha, radny Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego.
Głównym powodem głosowania przeciwko udzieleniu absolutorium jest afera korupcyjna w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych. Prokuratura postawiła już zarzuty jedenastu osobom, a nieprawidłowości mogły dotyczyć przetargów na blisko 150 mln zł.
– Afera melioracyjna to powód, dla którego zarząd województwa powinien podać się do dymisji – niezależnie od tej wstępnej części wywodu, która mówi o niewykonaniu budżetu. Konsekwentnie stoimy na stanowisku, że nie może być tak, że nie ma odpowiedzialnych za aferę korupcyjną z kwotą 150 milionów złotych; że nie ma odpowiedzialnego za to, że szef jednostki wojewódzkiej, jakim był pan Tomasz P. – dyrektor Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji – kierując zorganizowaną grupą przestępczą, nie został zwolniony z pracy – dodał Paweł Mucha.
Klub PiS-u odniósł się również do informacji Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie o postawieniu zarzutów byłemu staroście koszalińskiemu i politykowi Platformy Obywatelskiej – Romanowi S. w związku z proponowaniem korzyści majątkowych w zamian za zwycięstwo konkretnej firmy w przetargu.
– Ci ludzie: pan Sobieraj, pan S., pan P. to ludzie związani z panem Gawłowskim. Jest to jego lista przebojów, jego teatrzyk kukiełek i to on za niego odpowiada. On odpowiada za przewodzenie, za dopuszczenie do tego, że powstała quasi mafijna struktura – powiedział Krzysztof Zaremba, radny PiS-u.
TV Trwam News/RIRM