Pikiety w obronie dzieci nienarodzonych
Przed Sejmem trwa pikieta w obronie dzieci nienarodzonych zorganizowana przez fundacje PRO – prawo do życia.
Pikieta ma zwrócić uwagę posłów na okrucieństwo aborcji, a przede wszystkim zabijania chorych dzieci, czyli tzw. aborcji eugenicznej.
Pikieta ma miejsce w związku ze wspólnym posiedzeniem sejmowych Komisji Zdrowia i Polityki Społecznej. Posłowie będą debatować na temat dalszych losów ustawy zakazującej tzw. aborcji ze względów eugenicznych.
Musimy demonstrować nasze poparcie dla bezwzględnej ochrony życia ludzkiego. Według najnowszych sondaży aż 80 proc. Polaków jest za obroną życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci.
– Chodzi o to, żeby ten nacisk sił zła zneutralizować i żeby posłowie mieli odwagę zagłosować za życiem. Do pikiety zapraszamy wszystkich mieszkańców Warszawy i okolic. Pikiety organizujemy w całej Polsce. Zbieramy się przed biurami poselskimi, tam, gdzie są posłowie tacy dla których, można powiedzieć, dużą odwagą było głosowanie za życiem. Chodzi o to, żeby ich wesprzeć. Z drugiej strony tym posłom, którzy deklarują się jako katolicy, a głosują za śmiercią, za zabijaniem dzieci z zespołem Downa, żeby pokazać, że to jest nie do zaakceptowania – mówił Mariusz Dzierżawski, członek zarządu fundacji Pro – prawo do życia.W świetle obowiązującej ustawy ciążę można legalnie usunąć, gdy płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony lub gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa, a także dla ratowania życia lub zdrowia kobiety.
O konieczności zmiany tych drakońskich przepisów mówi poseł Tomasz Latos, lekarz.
– Ustawę trzeba znowelizować, dlatego że ten pseudo kompromis, bo tego nie można nazwać kompromisem, potencjalnie może prowadzić do eugeniki. Dlatego że nie doprecyzowanie pewnych zapisów, nie można traktować inaczej jak wprowadzenie ustawy, która zakłada segregacjię ludzi według kryterium zdrowia – powiedział Latos.
Wypowiedź Mariusz Dzierżawski
Wypowiedź Tomasza Latosa
RIRM