Pałac Prezydencki wysyła jasny sygnał ws. ustawy incydentalnej

Pałac Prezydencki wysyła jasny sygnał w sprawie ustawy incydentalnej. Koalicja chce, by o ważności najbliższych wyborów nie orzekała Izba Kontroli Sądu Najwyższego. Zmian w prawie wyborczym dokonuje jednak na cztery miesiące przed głosowaniem, co stoi w sprzeczności z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego.

Ostateczny kształt ustawy incydentalnej to wprost wskazanie tych sędziów, którzy mają orzec o ważności wyborów prezydenckich. Nie to jednak na pierwszym planie kładzie Pałac Prezydencki, gdy pada pytanie o to, czy na zmianę regulacji zgodzi się Andrzej Duda.

Prezydencki doradca, Łukasz Rzepecki, wytyka koalicji rządzącej, że postępuje wbrew orzecznictwu Trybunału Konstytucyjnego z czasów, gdy jego pracami kierował prof. Andrzej Rzepliński.

– W naszej ocenie są to zapisy niekonstytucyjne. Dlaczego? Dlatego, że na pół roku przed wyborami nie wolno zmieniać prawa wyborczego – podsumował Łukasz Rzepecki, doradca prezydenta.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich 18 maja, to oznacza, że do urn pójdziemy za niespełna cztery miesiące, a ustawa incydentalna – zanim trafi do prezydenta – musi jeszcze przejść przez Senat.

TV Trwam News