fot. PAP/EPA

Orędzie Władimira Putina. Propagandowymi hasłami usprawiedliwia atak na Ukrainę

Prezydent Rosji Władimir Putin w wygłoszonym dziś orędziu do Zgromadzenia Federalnego powtórzył propagandowe hasła mające usprawiedliwić agresję na Ukrainę. Zapowiedział też kontynuację inwazji.

Gospodarz Kremla zapewnił, że gospodarka kraju się rozwija, a Rosjanom, szczególnie bezpośrednio związanym z wojną, obiecał pomoc państwa.

Władimir Putin ogłosił też, że Moskwa zawiesza swój udział w amerykańsko-rosyjskim porozumieniu o redukcji zbrojeń strategicznych Nowy START, zawartym w 2010 roku.

Politolog, dr Tomasz Teluk, podkreślił, że orędzie Władimira Putina pokazuje, że Rosjanom przedstawiana jest alternatywna rzeczywistość. Zaznaczył, że to próba desperackiej reakcji na wizytę prezydenta USA, Joe Bidena, w Polsce i na Ukrainie.

– Rosja zapowiedziała manewry nuklearne, które miały przestraszyć Zachód, a przygotowane wcześniej orędzie Putina miało wzmocnić ten lęk. Tak się jednak nie stało. Joe Biden, Stany Zjednoczone wykonały bardzo mocny ruch. Powiadomiły Kreml, że odbędzie się wizyta w Kijowie i pokazały, że nie boją się Rosji. Ta wizyta, tak samo, jak tegoroczny szczyt NATO zwołany tuż przy granicach Rosji w Wilnie, pokazuje, że Zachód jest silny – powiedział dr Tomasz Teluk.

Orędzie Władimira Putina skomentowali też przedstawiciele Ukrainy, w tym doradca prezydenta, Mychajło Podolak. Jak wskazał, Putin publicznie zademonstrował swoje zagubienie, podkreślając, że Rosja znajduje się w impasie, nie ma żadnych perspektyw i nie będzie ich miała w przyszłości.

RIRM/TV Trwam News

drukuj