Oettinger odrzucił pomysł unii energetycznej
Komisarz UE ds. energetyki Guenther Oettinger odrzucił pomysł unii energetycznej. Taką propozycję od kwietnia forsuje premier Donald Tusk w celu zmniejszenia zależności od rosyjskich dostaw surowców energetycznych.
„Dla UE gaz jest towarem, a nie polityczną bronią” – zaznaczył unijny komisarz. Polityk niemieckiej CDU zapowiedział, że przedstawi w czerwcu na szczycie UE propozycję zapewnienia Europie bezpieczeństwa dostaw źródeł energii.
Oettinger opowiada się za rozbudową sieci gazociągów, co automatycznie doprowadzi do wyrównania cen i uniemożliwi Rosji szantażowanie odbiorców.
Poseł Krzysztof Szczerski, były wiceminister spraw zagranicznych, stwierdza, że wypowiedź komisarza pokazuje, na czym polega interes niemiecki w dyskusji o energii w UE.
– Interes niemiecki polega na tym, żeby to Niemcy były dystrybutorem rosyjskiego gazu na Europę, bo Niemcy mają dobre kontakty z Rosją, mają swój osobny gazociąg północny i mają zamiar budować drugą nitkę tego gazociągu. Teraz chciałyby, żeby w efekcie to Niemcy kupowały gaz dla Europy, a potem w ramach rynku europejskiego redystrybuowały pomiędzy inne państwa, stąd komisarz Oettinger, który jest Niemcem naciska na to, żeby budować dalsze połączenia pomiędzy krajami unijnymi, żeby potem ten gaz z Rosji Niemcy mogli odsprzedawać reszcie Europy – mówi Krzysztof Szczerski.
To pokazuje również, jak bardzo pisane palcem na wodzie były buńczuczne zapowiedzi premiera Donalda Tuska o tym, że buduje nową jakość – dodał polityk.
RIRM