Niekorzystne zmiany

Posłowie PiS uważają, że resort sprawiedliwości chce ograniczyć dostęp do zawodów prawniczych, wycofując się z rozwiązań wprowadzonych przez poprzedni rząd.



Na wczorajszym posiedzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka parlamentarzyści PiS domagali się wyjaśnień od ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego na temat planowanych zmian w dostępie do zawodów prawniczych. Poseł Łukasz Zbonikowski pytał ministra, jaki cel ma ta ustawa, która nie przynosi żadnych korzyści, wprowadza wiele zamieszania i zamyka dostęp do zawodów prawniczych.

Poseł podkreślił, iż jest ona bardzo niekorzystna dla osób zdających na aplikacje, które nie będą wiedziały, na którą aplikację zdają i czy się ostatecznie dostaną. Dodał, że ten projekt wprowadza limit miejsc i oznacza wycofanie się z ustawy z 2005 r., która otworzyła wolny dostęp do zawodów prawniczych.

Ćwiąkalski w odpowiedzi stwierdził, iż jest to teza polityczna, która nie ma pokrycia w rzeczywistości. – Nie ma mowy o żadnym zamknięciu – zapewniał minister. Uważa on, że przyjmowano by więcej osób niż dotychczas. – To jest system przewidywalny, a nie chaotyczny – ocenił Ćwiąkalski. Dodał, że te rozwiązania zostały pozytywnie ocenione m.in. przez studentów prawa.

Jacek Czaja, wiceminister sprawiedliwości, przedstawiając posłom główne założenia projektów ustaw, które na jesieni mają trafić do Sejmu, powiedział, że przewidują one nową koncepcję zawodów prawniczych. Obowiązywałby w pierwszym etapie jednolity egzamin państwowy na wszystkie aplikacje prawnicze, którego wyniki stanowiłyby podstawę do ustalenia listy klasyfikacyjnej.