Nieformalny kompromis ws. unijnego budżetu na 2015 r.

Jest nieformalny kompromis w sprawie unijnego budżetu na przyszły rok. Dziś przedstawiciele krajów UE zdecydują, czy przyjmą wynegocjowane porozumienie.

Zgodnie ze wstępną propozycją zobowiązania budżetu Unii Europejskiej w 2015 roku miałyby wynieść ponad 141 miliardów euro. Około 67 miliardów euro, ma trafić na działania służące pobudzaniu wzrostu gospodarczego i zatrudnienia. Na rolnictwo ponad 44 mld euro. Z projektu budżetu wynika, że Komisja nie zdecydowała się – mimo apeli niektórych europosłów i ministrów rolnictwa państw UE – na wycofanie cięć w części rolnej budżetu.

Chodziło o 448 mln euro, które Komisja przesunęła na inne cele. Z polskiego punktu widzenia ten kompromis nie jest jakimś przełomem – jest przystaniem na te złe rozwiązania, na które zgodził się rząd Donalda Tuska – mówi europoseł Karol Karski.

 – Rząd Donalda Tuska wynegocjował ten budżet i okazało się, że te środki, które są przeznaczane na politykę spójności są środkami de facto mniejszymi niż do tej pory, gdy okazało się, że wbrew stanowczym  stwierdzeniom traktatów unijnych, środki dla polskich rolników będą zróżnicowane  podobnie jak w przypadku innych państw członkowskich, a od tych, które są przeznaczone dla rolników państw starej Unii Europejskiej. To jest Unia – wielkiej gry interesu, w której zyskują ci, którzy przedstawiają interesy swojego państwa, a tracą ci, którzy przehandlowują interesy swojego państwa za unijne stanowiska – powiedział europoseł Karol Karski.

Pierwsza próba budżetowego porozumienia między krajami UE a europarlamentem zakończyła się fiaskiem 17 listopada. Jeśli tym razem dojdzie do porozumienia, to PE powinien przyjąć roczny budżet na przyszłotygodniowej sesji w Strasburgu. W innym przypadku od 1 stycznia UE będzie działać w oparciu o prowizorium.

RIRM