Najpierw audyt pakietu, później rozmowy nt. redukcji emisji CO2
Najpierw audyt pakietu klimatyczno-energatycznego obowiązującego do 2020 roku, a dopiero potem rozmowy nt. nowego celu redukcji emisji CO2 w Unii Europejskiej.
Poseł Jan Szyszko, były wiceminister środowiska, odniósł się w ten sposób do stanowiska premier Ewy Kopacz, jakie zamierza przyjąć na najbliższym szczycie w Brukseli.
Premier poinformowała, że w trakcie rozmowy z szefem Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem przedstawiła „twarde warunki brzegowe” Polski dotyczące negocjacji nad pakietem energetyczno-klimatycznym UE. Mówiła, że dla niej ważna jest cena energii elektrycznej dla obywateli.
Poseł Jan Szyszko nie ukrywa zadowolenia z takiej postawy premier, ale jednocześnie żąda, aby rozliczyła to, co stało się w 2008 roku.
– Skoro pani premier tak naprawdę troszczy się o losy państwa powinna – wzorem Niemiec – rozpocząć renegocjacje pakietu kliamtyczo-energetycznego w imię prawa poszanowania nauki, jak również solidarności międzynarodowej. Pakiet klimatyczno-energatyczny to miazga polskiej gospodarki i to będzie się działo do 2020 roku, więc nie zaciemniajmy sprawy, nie mówmy, że będziemy mieli bardzo twarde stanowisko później, tylko rzeczywiście doceńmy albo dokonajmy audytu tego, co się stało – stwierdził poseł Jan Szyszko.Na 23-24 października zaplanowano w Brukseli szczyt UE, który ma uzgodnić nowy cel redukcji emisji CO2 w Unii Europejskiej po 2020 roku.
RIRM