fot. pixabay.com

Media w Niemczech: Polacy na budowie fabryki Tesli pracują po 14 godzin, zarabiają poniżej minimum

Tesla zatrudnia na budowie w Gruenheide w Brandenburgii polskich pracowników na 12-14-godzinnych zmianach od poniedziałku do soboty. Robotnicy dostają na godzinę 8,70 euro, czyli poniżej płacy minimalnej – informuje portal Business Insider i telewizja ZDF.

Około 350 robotników budowlanych śpi w małym hostelu w miejscowości Mittenwalde w Brandenburgii.

„Marcin i Paweł stoją przy drzwiach hostelu w brandenburskim miasteczku Mittenwalde po długim dniu pracy i palą papierosy. Przetrwali 14 godzin, ale przeklinają piasek” – pisze portal Business Insider.

Dwaj Polacy pracują na budowie Tesli w Gruenheide, gdzie od ponad trzech miesięcy układają rury kanalizacyjne.

„Rano odbierają nas i przywożą z powrotem autobusami” – mówią.

Na fasadzie ich hostelu widnieje reklama: „8 euro za jedną noc, do 1000 łóżek”. Dzielą hostel z ok. 350 innymi budowlańcami.

„Czasami śpimy po trzech w pokoju” – narzekają.

I to w środku pandemii COVID-19 – zauważa Business Insider.

Kilka tygodni temu na placu budowy koronawirusem zaraziły się dziesiątki pracowników. Od tego czasu przed budową mieści się centrum testowe – informuje portal.

Jednak „przed hostelem ani w nim żaden z kilkuset robotników nie nosi maseczki, ani nie utrzymuje dystansu. Witają się serdecznie, rozmawiają o dniu, przeklinają piasek i idą do swoich pokoi. Następnego dnia czeka ich kolejna 12-14-godzinna harówka” – czytamy.

Marcin i Paweł nie chcą narzekać na swoją pracę.

„Z ich punktu widzenia zarabiają przyzwoitą pensję: 40 zł za godzinę, czyli w przeliczeniu ok. 8,70 euro (płaca minimalna w Niemczech w 2021 roku wynosi 9,50 euro za godzinę – PAP). Dwudziestolatkowie chcą przeznaczyć wynagrodzenie na zakup samochodu, ale nie Tesli. Planują łącznie sześć miesięcy na budowie, po czym wyjadą. Mały epizod w ich życiu” – pisze portal.

„Wydaje się, że ci dwaj mężczyźni nie przejmują się tym, że wraz z kilkuset kolegami są stłoczeni w małych pokojach w małym hostelu w czasie pandemii koronawirusa. Męczy ich długa praca (…), ale są zadowoleni z wynagrodzenia, choć jest ono znacznie niższe od ustawowej płacy minimalnej. Może także dlatego, że nikt im nie mówi, że nie muszą tak długo pracować i że przysługuje im znacznie wyższe wynagrodzenie” – zauważa portal.

Zaledwie kilka tygodni temu właściciel Tesli Elon Musk ostro skrytykował niemieckie władze za zbyt wolne i zbyt biurokratyczne działania, zwłaszcza w kwestii wydawania zezwoleń na budowę – przypomina portal. Według prawników Elona Muska ta powolność ma stać w „bezpośredniej sprzeczności z pilną potrzebą walki ze zmianami klimatu”, a zezwolenie na budowę fabryki w Gruenheide „pomoże Niemcom osiągnąć cele określone w federalnej ustawie o ochronie klimatu”.

„W ten sposób firma Elona Muska nadaje następujący ton: Tesla, zbawca niemieckiego klimatu. Tesla, firma, która chce uczynić świat lepszym miejscem” – zauważa Business Insider.

„W każdym razie działania producenta samochodów w Gruenheide są z tym wyraźnie sprzeczne, zważywszy m.in. na niegodne i nieodpowiedzialne warunki pracy na placu budowy i poza nim” – ocenia portal.

1 lipca pierwsza Tesla powinna zjechać z linii produkcyjnej Gigafactory w Gruenheide.

PAP

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl