Ks. kard. S. Dziwisz: Zagrożenia i cierpienia związane z epidemią wyzwalają w nas wiele dobra
Zagrożenia i cierpienia związane z epidemią wyzwalają w nas wiele dobra, wiele przyjaznych uczuć, wiele gestów życzliwości i pomocy – mówił w niedzielę ks. kard. Stanisław Dziwisz. Apelował, by to dobro podtrzymywać.
Podczas Mszy św. w Sanktuarium św. Jana Pawła II modlono się za chorych, cierpiących, przeżywających żałobę po stracie najbliższych i wszystkich śpieszących z pomocą.
Ks. kard. Stanisław Dziwisz mówił, że codziennie docierają do nas wiadomości o kolejnych ofiarach „zarazy podważającej ustalony porządek, budzącej lęk, poczucie niepewności oraz niepokój o to, co nam przyniesie jutro”.
„Doświadczamy kruchości naszej egzystencji” – powiedział.
„A jednak, dzisiaj, pośród tej rzeczywistości, dociera do nas najważniejsza prawda: Jezus Chrystus, umęczony i ukrzyżowany, którego martwe ciało zostało złożone do grobu, powstał z martwych. Jezus żyje” – mówił.
W homilii ks. kard. Stanisław Dziwisz mówił, że na to wszystko, co przeżywamy w związku z epidemią możemy i powinniśmy spoglądać w świetle nieprzemijającej prawdy o zmartwychwstaniu Chrystusa.
„Zmartwychwstały Pan o nas nie zapomniał. On jest pośród nas. On pociesza i pocieszy strapionych. On ociera łzy płaczących po stracie najbliższych. On umacnia chorych i słabych na ciele i duchu. On spieszy nam z pomocą przez lekarzy i pielęgniarki, przez całą służbę zdrowia, przez trudzących się w tych dniach dla zabezpieczenia naszych potrzeb, przez podejmujących niełatwe decyzje dla życia społeczeństwa i narodu” – powiedział.
„Widzimy, że zagrożenia i cierpienia związane z epidemią wyzwalają w nas wiele dobra, wiele przyjaznych uczuć, wiele gestów dobra, życzliwości i pomocy. Podtrzymujmy to dobro, nie szczędźmy sobie życzliwości, wznośmy się ponad wszelkie jałowe i niepotrzebne podziały” – apelował ks. kard. Stanisław Dziwisz.
„Pamiętajmy, że pod koniec życia sądzeni będziemy z miłości. Nie warto tracić czasu na inne sprawy” – mówił.
Przypomniał, że 15 lat temu w oktawie Wielkanocy odchodził z tego świata Jan Paweł II.
„Pamiętamy, nie mógł już odczytać swego wielkanocnego orędzia +Urbi et Orbi+. Wiedział, że dobiega kresu jego ziemskie pielgrzymowanie, naznaczone ogromną miłością i służbą Kościołowi i światu. Modlił się w milczeniu i ofiarował swoje cierpienie za Kościół i świat. Jesteśmy przekonani, że dzisiaj towarzyszy nam z wysoka i wstawia się za nami wszystkimi u Bożego trony wraz z Maryją” – powiedział ksiądz kardynał.
„Dziś, w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, darzymy się dobrym słowem i życzeniami” – mówił.
„Wspieramy dobrym słowem i życzliwością wszystkich dotkniętych epidemią oraz spieszących nam z pomocą w tych trudnych czasach. Niech wszystkim towarzyszy nadzieja, radość i pokój zmartwychwstałego Chrystusa” – dodał ks. kard. Stanisław Dziwisz.
PAP