fot. pixabay.com

Koniec wskaźnika WIBOR

Zbliża się koniec wskaźnika WIBOR. Ma go zastąpić WIRD, czyli Warszawski Indeks Rynku Depozytowego. Ekonomiści wyjaśnili, co ta zmiana oznacza dla portfeli Polaków.

Zastąpienie WIBOR-u nowym wskaźnikiem to ogromna zmiana. Reforma będzie miała wpływ na cały system finansowy. Jej wdrożenie może zająć nawet kilka lat. WIBOR powoli będzie odchodził do historii. Znamy już jego następcę.

– Został wybrany wskaźnik, który nazywa się WIRD. To wskaźnik, który mierzy koszt pozyskiwania finansowania przez banki, instytucje finansowe, duże firmy na rynku finansowym – powiedział Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Pytanie, które najczęściej pojawia się w głowach kredytobiorców, brzmi: Jak nowy wskaźnik wpłynie na ratę? Dr Bogdan Piątkowski, ekonomista, zastrzegł, że nie wszystko uda się zrobić od razu, dlatego trudno spodziewać się, by już po nowym roku wszystkim spadły raty.

– Musimy się uzbroić w cierpliwość. Jeżeli mielibyśmy nadzieję, że to nam pomoże, to niestety trochę to potrwa – mówił dr Bogdan Piątkowski.

Paweł Borys oszacował reformę na dwa lata. Sam WIRD najpierw ma pojawić się na nowych umowach kredytowych.

– Wskaźnik WIRD będzie już publikowany od końca tego roku i od przyszłego roku nowe kredyty hipoteczne mogą być oparte już o nowy, niższy wskaźnik – wskazał Paweł Borys.

Z szacunków rządu wynika, że WIRD w teorii ma dać ulgę kredytobiorcom.

– Nowy wskaźnik będzie niższy od wskaźnika WIBOR od 0,3-0,4 punktu procentowego – oznajmił prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Paweł Młynarek, ekonomista, ocenił, że wskaźnik będzie wolno reagował, co ma swoje plusy, gdy stopy procentowe idą w górę. Problem pojawi się później.

– WIRD będzie dużo wolniej reagował nie tylko na podwyżki stóp procentowych, ale również w okresie późniejszym, czyli malejących stóp procentowych – odrzekł Paweł Młynarek, ekonomista.

Korzyści, jakie kredytobiorcy mieliby czerpać z nowego wskaźnika, może ograniczyć jeszcze tzw. spread. To korekta, jaką wymusza prawo unijne, która ma prowadzić do tego, by ekonomiczna wartość już zawartej umowy pozostała na podobnym poziomie. Decyzja ministra finansów może zabrać całą korzyść, jaką mogliby odnieść obecni kredytobiorcy. Wtedy WIRD byłby atrakcyjny głównie dla nowych klientów banków, choć i tu może wystąpić problem, bo banki też nie chcą być stratne.

– Miejmy nadzieję, że nie będą próbować wdrożyć na to miejsce innych opłat, żeby wyrównać swoje odsetkowe wpływy – mówił dr Bogdan Piątkowski.

TV Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl