Komisja Europejska prawdopodobnie spróbuje zablokować pracę na Mierzei Wiślanej

Komisja Europejska chce zablokować przekop Mierzei Wiślanej – wynika z medialnych informacji. Sprawą miałby się zająć Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Rozmowy polskiego rządu z Komisją Europejską toczą się od kilku miesięcy, ale jeśli wierzyć medialnym doniesieniom, dopiero teraz Bruksela chce zablokować inwestycję. Wątpliwości w Unii budzi specjalna ustawa, która pozwala na realizację przekopu Mierzei Wiślanej.

– Nie chcemy komentować rzeczy, które są na dzień dzisiejszy pogłoskami. W związku z tym realizujemy zadanie zgodnie z planem, realizujemy zadanie zgodnie z programem wieloletnim – wskazał minister Marek Gróbarczyk.

Według medialnych informacji Komisja Europejska chce zarzucić Polsce niezgodność specustawy z unijną dyrektywą środowiskową. W przyjętych przepisach, tak ma twierdzić Bruksela, brakuje procedury odwoławczej w sprawie decyzji środowiskowych. Cała sprawa miałaby się zakończyć w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

– Jesteśmy oczywiście gotowi tłumaczyć wszystkie przesłanki i podstawę prawną, na bazie których zostały uchwalone przepisy, które pozwalają realizować tę inwestycję – powiedział Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Już wcześniej przekop Mierzei Wiślanej próbowała zatrzymać Rosja.

– Mnie bardziej martwią działania opozycji, które znowu jakby idą ręka w rękę z działaniami niektórych przedstawicieli Federacji Rosyjskiej – mówił minister Michał Dworczyk.

Przekop Mierzei ma kosztować łącznie 2 mld zł. Pozwoli na wpływanie większych jednostek do portu w Elblągu. Komisja Europejska chce wstrzymać pracę aż do momentu, gdy rozwiane zostaną wszystkie wątpliwości wokół oceny oddziaływania na środowisko, ale po podobne argumenty w tym sporze sięgała także Rosja.

TV Trwam News