Ginęli co pięć minut

Istnieje ogromna szansa, że wśród osób zidentyfikowanych przez badaczy spośród szczątków wydobytych na Powązkach będzie mjr Hieronim Dekutowski „Zapora”. Jutro IPN po raz trzeci poda kilka kolejnych nazwisk osób odnalezionych podczas prac ekshumacyjnych.

Jak podkreślają badacze, należy się spodziewać większej liczby identyfikacji niż dotychczas. Może ona oscylować nawet koło dziesięciu. –Na pewno będzie to więcej osób niż na poprzednich konferencjach – mówił niedawno genetyk dr Andrzej Ossowski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. W grudniu zeszłego roku i w lutym tego roku IPN podał łącznie siedem nazwisk żołnierzy pochowanych potajemnie przez władze komunistyczne, z których najbardziej znany jest ppłk Stanisław Kasznica, ostatni dowódca Narodowych Sił Zbrojnych, uczestnik wojny obronnej 1939 r. i Powstania Warszawskiego.

Badacze już wcześniej zapowiadali, że są blisko identyfikacji szczątków należących do Dekutowskiego, po tym jak zidentyfikowano dwóch jego towarzyszy. – Wszystko wskazuje na to, że w tym grobie leży major „Zapora” i jego współpracownicy – zapewniał prof. Krzysztof Szwagrzyk kierujący badaniami ekshumacyjnymi na tzw. Łączce na Powązkach po odnalezieniu kpt. Stanisława Łukasika „Rysia”, który spoczywał w kwaterze na Łączce w masowym grobie wraz z siedmioma innymi szkieletami. Szczątki te odnaleziono podczas zeszłorocznych prac w jamie grobowej nr 16.

W lutym tego roku zidentyfikowano kolejnego towarzysza „Zapory” por. Tadeusza Pelaka.

– Jesteśmy bliżej odnalezienia „Zapory”. Spośród ośmiu ludzi, których szczątki udało się odnaleźć w jamie grobowej nr 16, mamy już drugą osobę, współpracownika Hieronima Dekutowskiego. W tej chwili trwają intensywne czynności zmierzające do porównań genetycznych pozostałej szóstki. Na pewno kolejne nazwiska z tej jamy grobowej zostaną upublicznione na następnej konferencji – mówił wówczas Szwagrzyk. Genetycy już wcześniej pozyskali materiał porównawczy do badań dotyczący czterech osób: Łukasika, Dekutowskiego, Pelaka iMiatkowskiego.

Dotychczas zgromadzony porównawczy materiał genetyczny odnośnie do „Zapory” nie dawał pewności identyfikacji. Do niedawna w bazie były próbki pochodzące jedynie od trzech żyjących siostrzenic majora. – Pod względem genetycznym ten materiał był za daleki, żeby się wypowiedzieć w sposób pewny, a musimy być pewni identyfikacji –przyznaje dr Ossowski.

Dlatego podjęto decyzję o ekshumacji ciał rodziców bohatera, Jana i Marii Dekutowskich, spoczywających w Tarnobrzegu, czego inicjatorami była rodzina żołnierza AK-WiN. Nastąpiło to w maju. Genetyk przyznaje, że nie jest to łatwy materiał do badań. – Materiał ekshumacyjny bardzo trudny – zaznacza dr Ossowski.

Po tajnym procesie wyrok na „Zaporę” i jego towarzyszy został wykonany wieczorem 7 marca 1949r. w więzieniu na Mokotowie. Według protokołu rozstrzelania pierwszy zginął Dekutowski (o godz. 19.00). Później, w odstępach 5-minutowych ginęli jego towarzysze broni: kpt. Stanisław Łukasik „Ryś”, ppor. Roman Groński „Żbik”, por.Jerzy Miatkowski „Zawada”, por. Tadeusz Pelak „Junak”, por. Edmund Tudruj „Mundek” oraz por. Arkadiusz Wasilewski „Biały”.

W egzekucji uczestniczyli: wiceprokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej mjr Stanisław Cypryszewski, naczelnik więzienia kpt. Alojzy Grabicki, lekarz ppłk Marek Charbicz, ks. Michał Zawadzki, a dowódcą plutonu egzekucyjnego był kat Mokotowa Piotr Śmietański.

Hieronim Dekutowski był cichociemnym, dowódcą oddziałów Armii Krajowej i Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” na Lubelszczyźnie. W szczytowym okresie dowodził ponad trzystu żołnierzami.

Prace archeologiczno-ekshumacyjne na Powązkach odbywają się w ramach ogólnopolskiego projektu badawczego „Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944-1956”.

Zenon Baranowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl