G. Soros chce przejąć Radio Zet

Drugie najchętniej słuchane radio komercyjne w Polsce – Radio Zet – może zostać przejęte przez spółkę Agora, wydającą „Gazetę Wyborczą”, oraz miliardera George’a Sorosa. Prawo i Sprawiedliwość deklaruje, że zrobi wszystko, żeby do tego nie doszło. Do tej pory jednak nie uchwalono obiecanych przepisów o dekoncentracji rynku medialnego i repolonizacji mediów.

Radio Zet jest drugim najchętniej słuchanym w Polsce radiem komercyjnym. Ma blisko 12 proc. rynku. Do tej pory rozgłośnia należała do francuskiego koncernu medialnego Le-Garde. W ubiegłym roku przejął ją czeski koncern Czech Media Invest. Teraz radio i związane z nim podmioty znów wystawiono na sprzedaż. Do negocjacji przystąpiła spółka Agora, wydająca „Gazetę Wyborczą” wspólnie ze spółką S-F-S Wenchers. W obu podmiotach udziały posiada George Soros.

To nie są działania czysto biznesowe – wskazuje prof. Mieczysław Ryba.

– Tu nie chodzi o czysty biznes, o czysty zysk, a tutaj o wiele bardziej chodzi o wpływ na społeczeństwo, poglądy polityczne, na pewne uwarunkowania ideowe, jakimi ludzie żyją – zaznacza prof. Ryba.

Instytucje, fundacje i media finansowane przez amerykańskiego miliardera od lat walczą z Kościołem katolickim i tradycyjnymi wartościami. Soros zwalcza państwa narodowe, w tym także władze w Polsce. Także dla „Gazety Wyborczej” i jej redaktora naczelnego odsunięcie od władzy PiS to główny priorytet.

– Sytuacja jest rzeczywiście niełatwa – mówi Adam Michnik, redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”.

Środowisko „Gazety Wyborczej” próbuje nie dopuścić do przejęcia Radia Zet przez środowiska prawicowe.

– Ład medialny w Polsce ulegnie dalszej destrukcji, jeżeli Radio Zet przejmie Fratria. Za państwowe pieniądze powstanie konsorcjum medialne na węgierski wzór, gdzie nie będzie mowy o krytyce władzy, a przeciwnie – podkreśla Jarosław Kurski, zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”.

Wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek zapewnia, że PiS zrobi wszystko, by Radio Zet nie zostało przejęte przez Sorosa.

#PiS z Prezes J. #Kaczyński na czele, uważa, że Państwo pow.zrobić wszystko, by spekulanci giełdowi nie zwiększali wpływu na rynek medial. Celem Polski i pow. do nadzoru nad rynkiem organów pow. być zwiększenie udziału kapitału PL i troska o pluralizm https://t.co/YrFd6NAIbu

— Beata Mazurek (@beatamk) January 26, 2019

„Prawo i Sprawiedliwość, z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele, uważa, że państwo powinno zrobić wszystko, by spekulanci giełdowi nie zwiększali wpływu na rynek medialny. Celem Polski i powołanych do nadzoru nad rynkiem organów powinno być zwiększenie udziału kapitału polskiego i troska o pluralizm – napisała na Twitterze Beata Mazurek.

Zdajemy sobie sprawę z zagrożenia związanego z przejmowaniem rynku medialnego w Polsce – dodaje poseł Barbara Bubula.

– W skutek inwazji zewnętrznej mamy tutaj coraz większe wpływy ze strony wielkich międzynarodowych koncernów – wskazuje polityk.

Obecne przepisy utrudniają jednak właściwą kontrolę rynku medialnego i jego ochronę przed kolonizacją przez zagraniczne koncerny. Szumnie zapowiadana repolonizacja mediów w Polsce została przez partię rządzącą właściwie zawieszona. Plany PiS krytykowały środowiska liberalno-lewicowe, a także Bruksela. Głosy krytyki było słychać także zza Oceanu. W obronie stacji TVN, należącej do amerykańskiego koncernu, stanęła ambasador USA Georgette Mosbacher.

– Repolonizacja mediów należy do tych obietnic, których PiS nie zrealizował. Być może to obietnica przeniesiona na następne wybory, ale to jest rzecz paląca. To znaczy, że straciliśmy kilka lat, gdy już dokonały się przeróżne rzeczy – podkreśla były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Piotr Boroń.

W Niemczech media uznawane są za sektor strategiczny i obecność w nich kapitału zagranicznego jest ograniczona. W Polsce przez lata nad przejmowaniem mediów, również tych w małych regionach, nikt nie miał kontroli – przypomina medioznawca dr Hanna Karp.

– Ten monopol medialny obija się na jakości debaty publicznej, jak również zgarnia cały kapitał z rynku, kapitał reklamowy – wskazuje dr Karp.

O konsekwencjach oddawania w obce ręce mediów w Polsce mówił podczas Sympozjum „Oblicza kolonizacji mediów” w WSKSiM w Toruniu założyciel radia Maryja o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR.

– Jak były te przemiany, pamiętajmy, co się działo. Kto brał media? Jakie media? Nie tylko kto, bo to jest człowiek, ale jaki człowiek, co chce przeprowadzić? Dziennikarze, politycy – to powinni być ludzie etyczni – zaznaczał o. Tadeusz Rydzyk.

TV Trwam News/RIRM