Firmy pożyczkowe z zagranicznym kapitałem zapłacą w Polsce wyższy CIT
Firmy pożyczkowe z zagranicznym kapitałem już wkrótce mogą płacić w naszym kraju wyższy CIT – napisał dziennik „Puls Biznesu”. Przygotowany w lipcu przez Ministerstwo Finansów pakiet zmian uszczelniający system podatkowy jest już prawie na finiszu. Pod koniec listopada trafi do Senatu.
Niektóre zmiany uderzą w firmy pożyczkowe. Resort chce im zabrać dwa kluczowe narzędzia podatkowe: kredytowe instrumenty pochodne ubezpieczające wierzyciela od niewypłacalności dłużnika i cienką kapitalizację. Spowoduje to, że niektóre firmy z zagranicznym kapitałem od przyszłego roku będą płacić znacznie wyższe podatki dochodowe.
W przypadku niektórych firm pożyczkowych aż 1/3 udzielanych przez nie pożyczek jest niespłacana. Właśnie to jest źródłem problemu – podkreśla dr Marian Szołucha, ekonomista z Akademii Finansów i Biznesu Vistula.
– Te firmy, które miały duży odsetek pożyczek niespłacanych przez ich klientów, używały tego jako środka do optymalizacji podatkowej, optymalizacji agresywnej, transgranicznej. Po prostu sprzedawały ten portfel niespłaconych, trudnych pożyczek firmom z zagranicy, funkcjonującym w ramach tej samej grupy kapitałowej i z tym rzeczywiście warto skończyć. Warto jeszcze zatkać i tę dziurę, którą pieniądze bez opodatkowania wypływały z Polski za granicę i przez co tracił wydatnie budżet naszego państwa, a w związku z tym również my wszyscy jako uczciwi podatnicy – wskazuje dr Marian Szołucha.
W momencie, gdy firmie pożyczkowej nie uda się w ciągu 3 lat uzyskać zwrotu długu, trafia on do windykacji. Pożyczkodawcy chcieliby wliczać złe długi w koszty, tak jak robią to np. banki, ale prawo im na to nie pozwala.
W celu osiągnięcia podobnych efektów stosują więc inne regulacje, które teraz zostaną im odebrane. A to – jak mówi dr Marian Szołucha – przyczyni się do ukrócenia patologii, których jeszcze nie udało się pozbyć oraz uniemożliwi niektórym firmom pożyczkowym wyprowadzanie pieniędzy za granicę.
RIRM